Zapukano do drzwi. Otworzyłem, a tam stała moja teściowa, cała przemoczona, z opuchniętymi od płaczu oczamiokazało się, iż kochanka zabrała im choćby ostatni grosz. Piętnaście lat temu ożeniłem się z Wiktorem. Jego matka od razu dała mi do zrozumienia, iż nigdy nie będziemy przyjaciółmi. Zaakceptowałam to. Żyliśmy swoją miłością, ale dzieci długo nie przychodziły. Dziesięć […]