Publikujesz w sieci zdjęcie swojej karty pokładowej? Ten "niewinny" post może skończyć się dramatem

g.pl 5 godzin temu
Zdjęcie: Svetlana Verbitskaya/Istock.com


Ekscytacja związana z podróżą samolotem może sprawić, iż zapragniemy podzielić się naszym szczęściem z innymi. Nic w tym dziwnego, jednak publikowanie zdjęć, na których widoczna jest karta pokładowa, może jednak nie być zbyt dobrym pomysłem. Wrzucenie ich do sieci przed wylotem, to pierwszy krok do tego, aby ostatecznie nie znaleźć się na pokładzie.
Karta pokładowa to nic innego, jak bilet lotniczy, na którym znajdują się dane pasażera oraz informacje dotyczące danej podróży. To dzięki niemu jesteśmy w stanie przejść przez tak zwane bramki na lotnisku oraz ostatecznie zostać wpuszczonym na pokład samolotu. Dla wielu osób ten dokument jest także czymś, co świetnie wygląda na pierwszych zdjęciach z wakacji, które zwykle zostają opublikowane jeszcze na lotnisku. Warto jednak wiedzieć, iż nie jest to zbyt dobra praktyka, ponieważ może nieść za sobą poważne konsekwencje.


REKLAMA


Zobacz wideo Blanka Lipińska psioczy na jedzenie w samolocie


Karta pokładowa na zdjęciach opublikowanych w internecie. Ryzyko jest duże
Każda karta pokładowa jest indywidualna i można znaleźć na niej, takie informacje jak: imię, nazwisko, data i godzina wylotu, numer bramki oraz numer miejsca w samolocie. W związku z tym, iż na bilecie znajduje się tak wiele poufnych informacji, zdjęcie opublikowane w sieci może być prawdziwą pożywką dla oszustów. Ryzyko zwiększa się, gdy widoczny jest kod kreskowy lub kod QR. Dzięki temu każda osoba z dostępem do odpowiednich narzędzi będzie mogła odczytać i zdobyć wszystkie dane pasażera. Niestety wciąż wiele osób nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia, dlatego do sprawy postanowiły odnieść się Polskie Linie Lotnicze LOT.


Wiemy najlepiej, iż każda nowa podróż to mnóstwo ekscytacji! Pamiętaj jednak, żeby nie udostępniać wrażliwych danych, które są widoczne na Twojej karcie pokładowej


- zaapelowano do pasażerów za pośrednictwem Facebooka.


jeżeli oszuści dorwą się do twojej karty pokładowej, możesz mieć kłopoty. W grę wchodzi anulacja lotu
Widoczny na zdjęciu kod QR może zostać zeskanowany, a wtedy oszuści uzyskają nieograniczony dostęp zarówno do danych pasażera, jak i informacji na temat jego podróży. Co więcej, poszczególne linie lotnicze przechowują tam choćby numer karty, którą zapłacono za bilet. W związku z tym oszust ma ogromne możliwości. W nadzwyczajnych przypadkach może dojść nie tylko do pewnego rodzaju wyłudzeń oraz kradzieży pieniędzy z konta, ale także zmiany danych podróżnego w systemie, zmiany terminu wylotu, a choćby anulowania rezerwacji. Wszystko dlatego, iż informacje umieszczone na karcie pokładowej wystarczą do tego, by zalogować się do panelu rezerwacyjnego danego przewoźnika. W związku z tym warto pamiętać, iż podczas fotografowania karty pokładowej zasłonięcie wypisanych na niej informacji może nie wystarczyć. Należy pamiętać, aby niewidoczne były także wszelkie kody.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału