
W dniu 28 czerwca 2025 roku odbędzie się kongres Prawa i Sprawiedliwości (PiS), podczas którego zostaną wybrane nowe władze partii. Choć Jarosław Kaczyński jest uważany za faworyta do pozostania prezesem partii, coraz częściej mówi się o jego potencjalnym następcy. Czy ten kongres może być punktem zwrotnym w historii PiS?
Zjazdy okręgowe PiS, które rozpoczęły się w czerwcu, mają na celu wyłonienie delegatów na kongres. To oni zdecydują o składzie Rady Politycznej, sądu koleżeńskiego, komisji rewizyjnej oraz, co najważniejsze, o wyborze prezesa partii. Według informacji z partii, Jarosław Kaczyński jest jedynym kandydatem na to stanowisko, a jego wybór jest uznawany za formalność.
Mimo tego, w kuluarach coraz częściej mówi się o potencjalnych następcach Kaczyńskiego. Wśród nich wymienia się Mariusza Błaszczaka i Mateusza Morawieckiego. Obaj mają silne zaplecze polityczne i doświadczenie w kierowaniu państwem, jednak scenariusz zmiany przywództwa nie jest w tej chwili brany pod uwagę. Szczególnie po zwycięstwie Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich.
Walka o przyszłe przywództwo
Choć Jarosław Kaczyński pozostaje niekwestionowanym liderem, zakulisowa walka o przyszłe przywództwo w PiS nabiera tempa. Na czoło wysuwają się trzy nazwiska: Mateusz Morawiecki, Mariusz Błaszczak i Przemysław Czarnek. Morawiecki, choć jeszcze niedawno typowany na naturalnego następcę, znalazł się w defensywie. Jego pozycję osłabiły zarówno wewnętrzne tarcia, jak i planowany wyjazd do Brukseli, gdzie ma objąć funkcję szefa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.
Błaszczak, jako lojalny wiceprezes i szef klubu, zyskuje na znaczeniu, ale to Przemysław Czarnek – reprezentant tzw. „Zakonu PC” – coraz częściej wskazywany jest jako realny kandydat do przejęcia sterów partii. Według doniesień medialnych, to właśnie jego frakcja dziś wyznacza kierunek, w którym zmierza PiS.
Przyszłość PiS
Jarosław Kaczyński pełni funkcję prezesa PiS nieprzerwanie od stycznia 2003 roku. Ostatni raz został wybrany na kongresie w 2021 roku, zdobywając poparcie 1245 delegatów przy zaledwie 18 głosach przeciw. W ostatnich latach Kaczyński kilkukrotnie sugerował, iż może ustąpić ze stanowiska, jednak za każdym razem zmieniał zdanie.
W 2025 roku, mimo spekulacji o przejściu do roli „honorowego prezesa”, ponownie zdecydował się kandydować. Zbliżający się kongres może być nie tylko okazją do potwierdzenia przywództwa Kaczyńskiego, ale też momentem na rozpoczęcie procesu sukcesji. Choć oficjalnie nikt nie mówi o odejściu prezesa, coraz częściej pojawiają się głosy, iż partia musi przygotować się na przyszłość bez swojego wieloletniego lidera.
Wewnętrzne rozmowy o przyszłości partii toczą się w cieniu sukcesu wyborczego Karola Nawrockiego, który był osobistym kandydatem Kaczyńskiego na prezydenta. To zwycięstwo wzmocniło pozycję obecnego prezesa, ale nie zakończyło dyskusji o tym, kto przejmie stery w przyszłości. Warto zauważyć, iż w Polsce tylko 22% ankietowanych uważa, iż Jarosław Kaczyński powinien pozostać na stanowisku prezesa PiS (dane z badania CBOS z lutego 2025 roku). Z kolei aż 44% respondentów uważa, iż powinien odejść ze stanowiska.
W tym kontekście, nadchodzący kongres PiS może być punktem zwrotnym w historii partii. Czy Jarosław Kaczyński pozostanie prezesem, czy też partia wybierze nowego lidera? Tylko czas pokaże, jaki będzie wynik tej ważnej decyzji. Jedno jest pewne – Prawo i Sprawiedliwość stoi przed wyzwaniem wyboru nowego lidera, który będzie w stanie poprowadzić partię w przyszłości.