"Przymknięte oczy, sine usta. Ojciec dzwoni po karetkę. Słów siostry nie potraktowano poważnie"
Zdjęcie: Zdjęcie ilustracyjne (fot. Mateusz Skwarczek / Agencja Wyborcza.pl)
"W pewnym momencie (...) Anna i Wiesław zaczynają regularnie znęcać się nad dziećmi. Na początku co kilka dni, później codziennie. Za karę, ale i za nic. Ich biologiczna córka zezna później, iż bili ją jeszcze przed przyjęciem do siebie pięciorga dzieci" - piszą Magda i Piotr Mieśnikowie w reportażu "Kwaśne jabłka. O przemocy wobec dzieci".