Przykre wieści płyną ze świata muzyki. Odszedł znany i lubiany muzyk

zycie.news 4 godzin temu
Zdjęcie: Płomień świecy/Pixabay


Jak informuje portal „Super Express”, polska scena jazzowa pogrążyła się w żałobie. Wszystko po śmierci wybitnego muzyka Ireneusza Kowalewskiego, który przez lata popularyzował muzykę jazzową w naszym kraju. Kowalewski mierzył się w ostatnim czasie z rakiem trzustki. Zmarł w wieku 70 lat.

Nie żyje Ireneusz Kowalewski

Polska scena jazzowa żegna wybitnego muzyka. W wieku 70 lat zmarł Ireneusz Kowalewski. Propagował ten gatunek muzyczny wśród kolejnych pokoleń muzyków, stając się jego niezrównanym ambasadorem.

Jak przypomina „Super Express”, Kowalewski był także pomysłodawcą i twórcą Jazzowych Oscarów oraz Prezesem Stowarzyszenia Jazzowego "Melomani". Tragiczne informacje o śmierci artysty przekazał jego współpracownik w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Ireneusz Kowalewski zmarł 11 lutego. Przyczyną śmierci artysty był rak trzustki, z którym mierzył się od jakiegoś czasu.

Współpracownicy żegnają muzyka

Śmierć Ireneusza Kowalskiego odbiła się w świecie jazzowym szerokim echem. W mediach społecznościowych pojawiła się lawina pożegnań, wspomnień i podziękowań za wkład jaki wniósł w propagowanie muzyki jazzowej.

„Był kimś, kto potrafił jednoczyć ludzi wokół wartości, które kochał. Człowiekiem barwnym, pełnym pasji i niesamowitej energii. Trudno pogodzić się z tą stratą… Ireneusz pozostawił po sobie dziedzictwo, które będzie żyło w naszych sercach” – napisał w mediach społecznościowych kompozytor Maciej Pawłowski.

Prezydentka Łodzi Hanna Zdanowska podkreśliła, iż Kowalewski był człowiekiem pełnym pasji. Nazwała go również „człowiekiem z wizją”, który zawsze był oddany muzyce.

Rodzinie, bliskim i przyjaciołom Ireneusza Kowalewskiego składamy wyrazy współczucia.

Idź do oryginalnego materiału