Przez 8 miesięcy wynajmował mieszkanie. Oto co w nim zastał. "Jak w takim stanie mógł ktoś żyć?"

kobieta.gazeta.pl 1 tydzień temu
Najem okazjonalny, wysoka kaucja oraz niemałe opłaty to wierzchołek góry lodowej dotyczącej wynajmu mieszkań. Niestety, niekiedy takie zapobiegawcze kroki są jak najbardziej uzasadnione. Przekonał się o tym pan Arek, który pokazał, co zastał w wynajmowanym przez 8 miesięcy mieszkaniu.
Osiem miesięcy temu pan Artur wynajął mieszkanie nauczycielce z dwójką dzieci oraz królikami. Kilka dni temu dostał od niej wiadomość SMS, iż się wynosi, po czym słuch po niej zaginął. Mężczyzna pojawił się w lokum, by je skontrolować po wyprowadzce. Tego, co zastał, z pewnością się nie spodziewał. Powiedzieć, iż było całkowicie zdemolowane, to jak nie powiedzieć nic.
REKLAMA






Zobacz wideo Jak wygląda sytuacja mieszkaniowa w Warszawie? "Może wygram w totka"



Pokazał, jak wygląda mieszkanie po wynajmie. Tego się nie spodziewał
Pan Artur podzielił się swoją historią oraz stanem, w jakim zostawiła mieszkanie kobieta, w trzech filmach, które opublikował na TikToku. Aż trudno uwierzyć w to, co tam się podziało. Całkowicie zniszczony przez odchody i mocz gryzoni parkiet, zasikane łóżko, brudne ściany, spleśniałe meble z powyrywanymi półkami i drzwiami, ślady much na suficie to wierzchołek góry lodowej.


Wyrwane szafki, pleśń i odchody zwierząt. W takim stanie zostawiła mieszkanie
Katastrofa nie ominęła także salonu z aneksem kuchennym. W meblach z powyrywanymi, brudnymi półkami nie brakowało resztek zepsutego jedzenia, śmieci, o pomstę do nieba wołał także stan sprzętów, w tym lodówki czy zmywarki. Wynajmujący zrobili choćby dziurę w płycie indukcyjnej. Brud pokrywał też wiszące lampy i sufity, zaś na balkonie właściciel znalazł kolejne śmieci. - Zastanawia mnie, jak w takim stanie mógł ktoś żyć — zastanawiał się.







Brud i bałagan nie ominęły żadnego z pomieszczeń. "Nie, to niemożliwe"
Dalej autor nagrania przeszedł do łazienki, do której drzwi miały wyrwaną klamkę i zamek. Przed nimi zaś, na korytarzu, stała wyciągnięta szafka ze zlewem i rurami. Pod prysznicem leżały mokre, spleśniałe, śmierdzące zasłony z innych pokoi. W bębnie pralki stała czarna, brudna i cuchnąca woda. - Zapach jest obłędny — skwitował właściciel. Trzeci pokój nie wyglądał lepiej. Wciąż wszędzie walały się odchody gryzoni, również łóżko było nimi pokryte. Także tutaj szafka była rozerwana, z wyrwanymi półkami, resztkami śmieci. Całość prezentowała się wręcz tragicznie, żeby nie powiedzieć, iż obrzydliwie. Pod filmami pojawiły się setki komentarzy zaskoczonych i zniesmaczonych internautów.

Jakim cudem choćby sufit jest w złym stanie?


Nie, to niemożliwe


Czy to się dzieje naprawdę?


Potem się dziwić, iż ludzie chcą po 10-15 tys. kaucji


Ale ja nie rozumiem, co z tymi sufitami zrobiła… niech mi ktoś wytłumaczy

- pisali. W kolejnym nagraniu autor wyjaśnił, iż nie może skontaktować się z wynajmującą, która po prostu uciekła. - Zostaje tylko droga prawna — powiedział. jeżeli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.
Idź do oryginalnego materiału