Nasila się kontrola segregacji odpadów. W samej tylko Warszawie w 2023 roku przeprowadzono ponad 6 tysięcy takich inspekcji, a teraz podobne działania zapowiadają mniejsze miejscowości. Za nieprzestrzeganie zasad mieszkańcom grożą surowe kary.
![](https://static.warszawawpigulce.pl/wp-content/uploads/2025/01/dzwonek-drzwi-wazne3.webp)
Fot. Cottonbro / Pexels
Stolica prowadzi intensywne kontrole – w 2023 roku przeprowadzono dokładnie 6104 inspekcje, które zakończyły się 131 mandatami i 9 wnioskami do sądu. W 197 przypadkach mieszkańcy otrzymali pouczenia. Jak informuje dziennik.pl, kontrole prowadzą pracownicy Oddziału Ochrony Środowiska oraz strażnicy miejscy, którzy mają prawo sprawdzać zawartość pojemników i toreb na śmieci.
Mniejsze miasta też zaostrzają kurs
Również mniejsze miejscowości zwiększają kontrole. W Glinojecku na Mazowszu od stycznia opłata za śmieci wzrosła do 28 złotych miesięcznie od osoby. Dla mieszkańców, którzy nie segregują odpadów, stawka jest trzykrotnie wyższa – 84 złote od osoby. Miasto walczy również z problemem zaległości w opłatach, które sięgają już 180 tysięcy złotych i są kierowane do komorników.
Nowe zasady ogólnopolskie
Od 1 stycznia 2025 roku w całej Polsce obowiązują zaostrzone przepisy dotyczące segregacji odpadów, w tym zakaz wyrzucania tekstyliów i ubrań do odpadów zmieszanych. W wielu miejscowościach wzrosły także opłaty za wywóz śmieci. Władze zapowiadają konsekwentne egzekwowanie nowych zasad i wzmożone kontrole.
Co grozi za nieprzestrzeganie zasad?
Kary dla mieszkańców mogą być dotkliwe. Poza mandatami i postępowaniami sądowymi, nieprzestrzeganie zasad segregacji może skutkować znaczącym wzrostem opłat za odbiór odpadów. Jak pokazuje przykład Glinojecka, stawki dla osób niesegregujących śmieci mogą być choćby trzykrotnie wyższe od podstawowych.