Do przerażającego zdarzenia doszło we wtorek, 1 października o godzinie 7.55. Wówczas samolot linii lotniczej Ryanair lecący z lotniska El Prat w Barcelonie (Hiszpania) do Orio al Serio w Bergamo (Włochy) stracił cztery opony i mocno zniszczył pas startowy. Na szczęście pilotowi udało się bezpiecznie zatrzymać maszynę. Nikt nie odniósł obrażeń, a wszystkich 161 pasażerów ewakuowano z pokładu. Incydent przyczynił się jednak do znacznych utrudnień na lotnisku.
REKLAMA
Zobacz wideo Samolot lądował na boisku! Chwile grozy
Samolot stracił cztery opony. Pas startowy zamknięto z powodu uszkodzeń
Awaria samolotu spowodowała poważne uszkodzenie 450 metrów pasa startowego i co za tym idzie - port lotniczy musiał zostać zamknięty. Jak podaje włoski serwis ansa.it, wszystkie loty wychodzące były opóźnione, a przylatujące odwoływane lub przekierowywane na inne lotniska.
Uszkodzenia nie miały wpływu na manewr lądowania, nie wyrządziły również szkód na pokładzie, ani nie stanowiły ryzyka dla pasażerów
- podały służby prasowe firmy SACBO w opublikowanym w mediach oświadczeniu. Dodano też, iż pasażerowie bezpiecznie opuścili pokład, a na miejsce niezwłocznie wezwano lotniskową straż pożarną.
Włoskie lotnisko znów jest otwarte. Choć nieco później niż przewidywano
Pierwotnie władze lotniska Orio al Serio w Bergamo sądziły, iż uda się naprawić nawierzchnię uszkodzonego pasa startowego do godziny 18, jednak prace potrwały nieco dłużej. Ostatecznie port lotniczy otwarto jeszcze tego samego dnia, po godzinie 19.30, o czym poinformowano na platformie X.
Mimo to część odlotów i przylotów przez cały czas może być opóźniona bądź przekierowywana do innych portów lotniczych, dlatego warto sprawdzić to wcześniej, aby uniknąć nieprzyjemnej niespodzianki na lotnisku. A status swojego lotu można sprawdzić na przykład w serwisie milanbergamoairport.it.