Przepraszam, Kateryno…

naszkraj.online 2 tygodni temu
Halinka, wybacz… Stefan otworzył jedno oko i od razu je zamknął. Marcowe słońce celowało w niego przez okno bezlitosnym promieniem. Przekręcił się na pogniecionej pościeli, próbując uciec przed światłem. – Obudziłeś się, Heród? – usłyszał głos żony. – Otwórz te bezwstydne ślepia, chcę w nie spojrzeć. U innych chłopy jak chłopy – prezenty dają, kwiaty […]
Idź do oryginalnego materiału