Rewolucyjny przełom w technologii noszonej na co dzień ma szansę zmienić sposób, w jaki postrzegamy świat. Naukowcy z Politechniki Warszawskiej opracowali soczewki kontaktowe z funkcją widzenia w ciemności, dzięki którym można swobodnie poruszać się choćby w całkowitej czerni.
W przeciwieństwie do niewygodnych gogli czy kamer, te ultralekkie soczewki idealnie dopasowują się do oka. Wykorzystują nanomateriały wykrywające podczerwień i przekształcające ją w wyraźny obraz, oferując naturalne widzenie po zmroku. To ogromny krok naprzód w porównaniu do tradycyjnych noktowizorów teraz nie trzeba już dźwigać ciężkiego sprzętu na głowie.
Zastosowań jest mnóstwo: od poprawy bezpieczeństwa nocnych pracowników i ratowników po nowe możliwości w eksploracji czy ochronie. choćby zwykły spacer po słabo oświetlonym parku w Łazienkach lub poruszanie się podczas awarii prądu w bloku na Woli stanie się prostsze.
Ale to nie tylko praktyczna strona wynalazku. To także dowód na to, jak inżynieria potrafi wzmocnić ludzkie zmysły, zacierając granicę między naturą a technologią. Kto by pomyślał, iż kiedyś będziemy widzieć w ciemności jak koty?
Badania trwają, więc niedługo soczewki mogą stać się jeszcze dokładniejsze i bardziej uniwersalne. To dopiero początek ery, w której ciemność przestanie być tajemnicą a my zyskamy supermoce, o których marzyliśmy od dziecka. Może niedługo choćby znajdziemy zgubiony pilot od telewizora pod kanapą bez zapalania światła?