— Mamo, dlaczego tak postanowiłaś? Teraz mamy ciepło i wygodę, a ty sama, na końcu świata, w tej starej chałupie? — głos Zosi brzmiał pełen pretensji, niemal ze łzami. — Nie martw się, córeczko. Już przywykłam do ziemi. Dusza od dawna prosiła się o spokój — odparła spokojnie Weronika Stanisławska, składając do walizki ostatnie drobiazgi. […]