– Zdaje się, iż Iwanowi Sergiejowiczowi już dzwonią… – powiedziała Wiesława mężowi, przygotowując sałatkę jarzynową. – Skąd wiesz? – zdziwił się Piotr. – Wczoraj nie mógł podnieść Marysi, żeby zawiesić gwiazdę na choince. A wcześniej… – Wiesława westchnęła. – Ojciec jeszcze ma mnóstwo siły, może po prostu się zmęczył – odparł Piotr. – Nie, Piotrze, […]