Restauracja „O Kurczaki!” zawiesiła działalność. Właściciele skupiają się teraz na porządkowaniu tego, co zostało, i na pomocy dla swojego kolegi. W emocjonalnym wpisie podkreślili, iż w jednej chwili stracili wszystko, na co ciężko pracowali przez lata.
„Witajcie Kochani. Jak wiecie wczoraj wybuchł u nas pożar i zniszczył budynek oraz poparzył poważnie jednego z naszych kolegów.
Także na chwile obecną zawieszamy działalność lokalu. Skupiamy się na posprzątaniu tego co zostało oraz na pomocy dla Piotra i jego rodziny.
W jednej chwili straciliśmy wszystko w co włożyliśmy serce wszystko co kochaliśmy. To z czego byliśmy dumni. Czuliśmy się istotną dla Was częścią gastronomiczną pruszkowa
Nie wiemy co będzie dalej. Dostaliśmy dużo telefonów pomocy oraz wsparcia by się nie załamywać i robić ponownie to co umieliśmy najlepiej.
Znajomi i sąsiedzi widzieliśmy założyli zbiórkę to pokazuje jakie wielkie serducha otaczają nas dookoła. Nie mieliśmy o tym aż takiego pojęcia dopóki nie przytrafiła się nam wczorajsza tragedia. Zawsze staraliśmy się indywidualnie jak i firmowo wspierać różne akcje charytatywne lokalne i ogólnopolskie i nie spodziewaliśmy się iż staniemy kiedyś po tej drugiej stronie. Zaznaczam iż w pierwszej kolejności chcemy objąć opieką naszego kolegę Piotra i jego rodzinę. Nigdy w życiu o nic się nie prosiliśmy o żadną pomoc. Ale o ile ktoś chciałby nas jakoś wesprzeć w czymś pomóc czy doradzić będziemy wdzięczni.
Trzymajcie się Ciepło i dbajcie o siebie Wasze O Kurczaki” – czytamy we wpisie właściciela restauracji.
Na szczęście z pomocą ruszyli sąsiedzi i klienci. Ruszyła zbiórka pieniędzy, która ma wesprzeć przede wszystkim leczenie Piotra, a w przyszłości – może także odbudowę lokalu.
Zbiórkę można wesprzeć tutaj.