- Państwo chyba nie musi się zajmować dbaniem o to, żeby sklepy z alkoholem zarabiały. Jest konkretne lobby, które chce, żeby ten biznes się kręcił. Dzięki ograniczeniu SOR-y będą miały nocą trochę mniej pacjentów, a to też jest ważne - mówi prof. Leszek Czupryniak. - Zamiast pokazywać reklamy, w których picie przedstawiane jest niemal jak orgazm, pokażmy takie, które oddają prawdę. Pokażmy człowieka brudnego, wymiotującego, sikającego pod siebie.