Dzień Kobiet w czasach PRL-u był świętem obchodzonym z rozmachem i obowiązkowym patosem. W zakładach pracy organizowano oficjalne uroczystości, podczas których panie otrzymywały życzenia, kwiaty i drobne upominki. Choć dzisiaj niektóre prezenty mogą budzić uśmiech (lub niedowierzanie), w tamtych czasach były prawdziwym rarytasem.