Najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego ujawniają prawdziwy obraz zarobków w Polsce, który drastycznie różni się od oficjalnie podawanych średnich wynagrodzeń. Podczas gdy rządowe statystyki mówią o średnich pensjach przekraczających 8,8 tysięcy złotych, rzeczywistość jest znacznie bardziej surowa. Co dokładnie ukrywają dane o średnich zarobkach i dlaczego mediana wynagrodzeń pokazuje zupełnie inny obraz sytuacji finansowej Polaków?

Fot. Warszawa w Pigułce
Średnie zarobki to statystyczna fikcja
Główny Urząd Statystyczny podawał niedawno, iż średnia wynagrodzeń w gospodarce wyniosła w kwietniu 8,8 tysięcy złotych brutto, a w sektorze przedsiębiorstw choćby powyżej 9 tysięcy złotych. Te liczby jednak wprowadzają w błąd większość społeczeństwa, ponieważ uwzględniają pensje prezesów, zarządów i najlepiej zarabiających menedżerów, które drastycznie zawyżają statystyczną średnią.
Zdecydowanie więcej niż połowa Polaków ma uzasadnione wątpliwości, gdzie można znaleźć pracę za takie kwoty, ponieważ ich codzienne doświadczenie jest zupełnie inne. Średnia arytmetyczna, choć matematycznie poprawna, nie odzwierciedla rzeczywistej sytuacji finansowej typowego pracownika w Polsce.
Dopiero dane o medianie wynagrodzeń, które GUS opublikował w środę, pokazują prawdziwy obraz zarobków w polskiej gospodarce i tłumaczą, dlaczego tak wielu ludzi czuje się odciętych od oficjalnych statystyk płacowych.
Prawdziwa pensja przeciętnego Polaka
Według najnowszych danych GUS mediana wynagrodzeń w gospodarce narodowej wyniosła w grudniu 2024 roku 7 tysięcy 266,80 złotych brutto. Ta kwota oznacza, iż dokładnie połowie zatrudnionych zostało wypłacone wynagrodzenie nie wyższe niż ta suma, podczas gdy druga połowa otrzymała pensję nie niższą.
Mediana to znacznie bardziej reprezentatywna miara niż średnia, ponieważ nie jest zniekształcana przez skrajnie wysokie zarobki niewielkiej grupy najlepiej opłacanych pracowników. Różnica między średnią a medianą wynagrodzeń pokazuje skalę nierówności płacowych w polskiej gospodarce.
Dane te oznaczają, iż typowy polski pracownik zarabia ponad półtora tysiąca złotych mniej miesięcznie niż sugerowałaby oficjalna średnia. To drastyczna różnica, która tłumaczy, dlaczego tak wielu Polaków ma problemy z pokryciem rosnących kosztów życia.
Świąteczne premie pogłębiają nierówności
Analiza zmian między listopadem a grudniem 2024 roku ujawnia dodatkowy niepokojący trend. Podczas gdy średnia pensja wzrosła o 8,7 procent, mediana wynagrodzeń zwiększyła się jedynie o 6,2 procent, jak informuje GUS.
Ta różnica wskazuje, iż pracownicy lepiej wynagradzani otrzymali większe świąteczne premie w relacji do swoich podstawowych zarobków niż osoby skromniej uposażone. Oznacza to, iż system premiowania w polskich firmach dodatkowo pogłębia istniejące nierówności płacowe.
Grudzień tradycyjnie jest miesiącem wypłacania trzynastych pensji i premii świątecznych, ale okazuje się, iż te dodatkowe świadczenia nie są sprawiedliwie rozdzielane między wszystkich pracowników.
Luka płacowa między kobietami i mężczyznami trwa
Dane GUS potwierdzają utrzymywanie się znaczących różnic w wynagrodzeniach między płciami. Mediana wynagrodzeń dla mężczyzn wyniosła 7 tysięcy 424,50 złotych i była o 299,85 złotych wyższa niż dla kobiet.
Ta różnica, wynosząca około 300 złotych miesięcznie, oznacza, iż kobiety średnio zarabiają o ponad 3,5 tysiąca złotych mniej rocznie niż mężczyźni. Problem ten dotyczy mediany wynagrodzeń, więc nie może być tłumaczony obecnością pojedynczych bardzo wysokich pensji w grupie mężczyzn.
Utrzymująca się luka płacowa pokazuje, iż pomimo licznych deklaracji o równości wynagrodzeń, w praktyce kobiety wciąż otrzymują niższe pensje za porównywalną pracę.
Wiek i wielkość firmy decydują o zarobkach
Analiza mediany wynagrodzeń w różnych grupach wiekowych pokazuje, iż najwyższe zarobki otrzymują pracownicy w wieku 45-54 lata. W tej grupie mediana wyniosła 7 tysięcy 620,74 złotych, co jest najwyższą wartością spośród wszystkich kategorii wiekowych.
Ten wynik potwierdza, iż doświadczenie zawodowe przekłada się na wyższe wynagrodzenia, ale jednocześnie pokazuje, iż młodsi pracownicy muszą radzić sobie z znacznie niższymi pensjami na początku kariery zawodowej.
Jeszcze większe różnice widać przy porównaniu wynagrodzeń w zależności od wielkości pracodawcy. Najwyższą wartość mediany wynagrodzeń odnotowano w podmiotach zatrudniających tysiąc i więcej osób, gdzie wyniosła ona 8 tysięcy 820,95 złotych.
Duże korporacje płacą najlepiej
Mediana wynagrodzeń w największych firmach jest o ponad półtora tysiąca złotych wyższa niż ogólnokrajowa średnia, co pokazuje, jak duże znaczenie ma wybór pracodawcy dla wysokości pensji. Korporacje i duże przedsiębiorstwa oferują znacznie lepsze warunki finansowe niż mniejsze firmy.
Ta różnica może wynikać z większych możliwości finansowych dużych przedsiębiorstw, lepszej organizacji pracy oraz często obecności związków zawodowych, które wynegocjowały korzystniejsze warunki zatrudnienia dla pracowników.
Dane te sugerują, iż pracownicy małych i średnich firm są w gorszej sytuacji finansowej, co może wpływać na ich zdolność do pokrywania rosnących kosztów życia.
Co oznaczają te dane dla zwykłych Polaków
Publikacja danych o medianie wynagrodzeń przez GUS dostarcza znacznie bardziej realistycznego obrazu sytuacji finansowej polskich pracowników niż często cytowane średnie zarobki. Połowa zatrudnionych zarabia mniej niż 7,3 tysiąca złotych brutto, co po odliczeniu podatków i składek oznacza pensje netto nieprzekraczające 5,5 tysiąca złotych.
Te kwoty, w konfrontacji z rosnącymi cenami żywności, energii i mieszkań, tłumaczą, dlaczego tak wielu Polaków ma trudności z utrzymaniem się na koniec miesiąca. Mediana wynagrodzeń pokazuje, iż oficjalne statystyki o prosperity ekonomicznej nie odzwierciedlają rzeczywistości większości społeczeństwa.
Różnica między średnią a medianą wynagrodzeń ujawnia również skalę nierówności dochodowych w Polsce, gdzie niewielka grupa najlepiej zarabiających znacząco odbiega od reszty pracowników pod względem wysokości pensji.