Pracuje jako niania miliarderów. Prywatne baseny i kina to jej codzienność. "Jedna usługa okazała się torturą"

gazeta.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. screen Tik ToK / gem.mariee


Gemma pracuje jako niania, jednak jej praca daleka jest od "zwyczajnej opieki nad dziećmi". Przez kilka lat zajmowała się maluchami z tych najbogatszych domów, gdzie nie tylko miała do dyspozycji prywatne baseny, domowe kina, czy możliwość skosztowania egzotycznych dań, ale też często podróżowała. Jednak jak sama przyznała, to nie jest praca dla wszystkich i wymaga ogromnego poświęcenia, o czym mało kto zdaje obie sprawę.
"Praca wśród tych, którzy mają miliardy na koncie, wygląda nieco inaczej. Wymagają bardzo dużo, ale nie zawsze są skorzy do podwyżki, czy dodatkowej zapłaty za coś ekstra. Plusem są na pewno podróże, czy możliwość poznania nowych smaków, ale wszystko to ma swoją cenę" – zaznacza niania w rozmowie z portalem thesun.co.uk. "Jedna usługa okazała się torturą" – dodaje kobieta.


REKLAMA


Zobacz wideo Kto pomaga Agnieszce Kaczorowskiej w opiece nad dziećmi? "Mamy taką ciocię"


Niania opowiada o swojej pracy. Są blaski i cienie
"Pracowałam dla naprawdę wielu rodzin. Czasem tylko jako wsparcie i pomoc, a innym razem już na stałe. Owszem, w takich luksusowych miejscach są prywatne baseny i kina, ale nie zawsze masz czas, żeby z tego skorzystać, bo jako niania musisz być ciągle dostępna i ciągle z dziećmi" – zaznacza Gemma. Na swoim koncie w mediach społecznościowych publikuje filmy o swojej pracy, pokazując blaski i cienie. "Nie wszyscy zdają sobie sprawę, ale ta praca to nie tylko czytanie bajek na dobranoc i zabawa w piasku. Jeździłam ich wielkimi samochodami, jadłam takie rzeczy, o których normalnie mogłabym tylko pomarzyć, zabierali mnie na swoje luksusowe wakacje, dzięki czemu zwiedziłam naprawdę fajne miejsca" – wymienia na swoich filmach.


Jednak ta praca ma też wiele minusów, przez które Gemma zdecydowała się odejść i poszukać nieco innego i bardziej spokojnego zajęcia. "To praca, która cię wyniszcza. Miałam swój pokój, ale mieszkając w ich wielkim i luksusowym domu, moja przestrzeń tak naprawdę była bawialnią dla dzieci, a ja musiałam spać na twardej kanapie. Dodatkowo musiałam być na każde wezwanie, bez możliwości odpoczynku, bo wymagano ode mnie, iż będę zajmować się dziećmi 24/7. Sen był przywilejem" – dodaje.


"Jak dostać taką pracę?!"
Chociaż Gemmy w swoich filmach stara się opowiadać o prawdziwych realiach pracy jako niania u rodzin miliarderów, wielu okazało się być niezrażonych minusami. "Jak dostać taką pracę?!" – dopytują pod jej filmami internauci. "Zgłosić się do agencji, która takie osoby rekrutuje" - odpowiedziała.


Kobieta oczywiście odniosła się do tego również w swoich filmach, zaznaczając, iż rodzice tych dzieci często wymagają znajomości dodatkowych języków, śpiewu, czy umiejętności gry na instrumentach. "Oczywiście podstawą są tu wszelkie kursy pomocy przedmedycznej czy prawo jazdy, czy doświadczenie w pracy z dziećmi jako nauczyciel albo animator" – dodaje kobieta.
Idź do oryginalnego materiału