Dr Wojciech Feleszko to warszawski pediatra, immunolog i jednocześnie tata trójki dzieci. Zdrowie najmłodszych nie ma przed nim tajemnic. Jest też aktywnym użytkownikiem Instagrama, gdzie regularnie zamieszcza nagrania z praktycznymi poradami dla rodziców. Tym razem pochylił się nad tematem kosmetyków dla dzieci, które mogą być dla nich niebezpieczne. "Skóra dzieci jest delikatniejsza i bardziej podatna na uszkodzenia niż skóra dorosłych" - mówi w opublikowanym przez siebie nagraniu.
REKLAMA
Zobacz wideo Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"
Lekarz: Kosmetyki dla dzieci też mogą być szkodliwe
Dr Feleszko zwraca uwagę na to, iż coraz więcej firm kieruje swoje produkty także do dzieci. W drogeriach można znaleźć pachnące lakiery do paznokci, błyszczące cienie, kolorowe pomadki i perfumy dla dziewczynek. Wyglądają niewinnie, ale warto zachować czujność i nadzorować dziecko w czasie takich zabaw. "Wiele kosmetyków dla dzieci zawiera składniki, które mogą uszkadzać barierę skórną, powodować alergie i podrażnienia. Zdarza się, iż zawierają szkodliwe substancje np. ftalany, które mogą wpływać na zdrowie hormonalne!" - ostrzega lekarz.
Mama kupiła córce własne kosmetyki
- Używam dobrych, drogich kosmetyków i nie pozwalam córce choćby patrzeć w ich stronę. Kiedy zaczęła bardzo marudzić, kupiłam jej w drogerii cienie, szminki i róże i maseczki za kilka złotych - mówi w rozmowie z eDziecko.pl Natalia. - Może się nimi mazać do woli, co często zresztą robi. Zawsze potem jest tylko problem ze zmywaniem jej arcydzieła, bo kosmetyki nie chcą zejść i trzeba mocno szorować twarz mydłem lub chusteczkami nawilżanymi. Wtedy się zarzeka, iż więcej tego nie zrobi. Do następnego razu - śmieje się nasza rozmówczyni i dodaje, iż chyba musi pomyśleć w końcu o mleczku do demakijażu dla córki.
Na co rodzice powinni zwrócić uwagę?
Lekarz wymienia kilka rzeczy, na które należy zwrócić uwagę, zanim pozwoli się kilkulatkom na radosną twórczość na ich buziach. Odnosi się to zarówno do kosmetyków dla dorosłych, jak i tych przeznaczonych dla dzieci. Przede wszystkim trzeba sprawdzić ich skład i upewnić się, iż nie zawierają silnych substancji aktywnych np. retinolu lub kwasów złuszczających. Dobrze jest ograniczać też dodatkiem zapachów. "Rozmawiaj z dzieckiem o tym, iż pielęgnacja skóry to nie wyścig, a zdrowie jest najważniejsze" - przypomina dr Feleszko.
A Ty? Pozwalasz swoim dzieciom na eksperymentowanie z kosmetykami? Zachęcamy do komentowania i udziału w sondzie