Poznaliśmy się online. Chcieliśmy się pobrać, ale on nie był tym, za kogo się podawał.

polregion.pl 2 dni temu

W domu siedział Witek, gdy nagle zobaczył taksówkę podjeżdżającą pod jego dom. Pasażer wysiadł, a taksówkarz czekał na niego i powiedział:

– Oto Wasz pasażer

– Co się z nim dzieje? Śpi czy co?

– Tak, jest pijany.

Witek podrapał się po głowie, otworzył drzwi i zobaczył bardzo szczupłego faceta po dwudziestce. Pomyślał, iż to narzeczony sąsiadki, więc wziął go na ramię i zaniósł do środka. Taksówkarz natychmiast zapytał:

– Kto zapłaci?

– Co? To on nie zapłacił? O cholera!

Nie było wyjścia, więc Witek zapłacił sam. Położył chłopaka do łóżka, bo bardzo chrapał. Witek opuścił dom i odpoczywał w ciszy. Następnego ranka chłopak wstał.

Zobaczył Witka i zapytał go, drżąc ze strachu:

– Czy jesteś ojcem Kasi? Przepraszam, byłem bardzo zdenerwowany, chciałem się trochę napić.

– Nie jestem jej ojcem, jestem jej sąsiadem – młody chłopak natychmiast się uspokoił – Gdzie mieszka Kasia?.

– Poczekaj, umyj się, zjedz śniadanie, a potem możesz iść.

– Kasia sama mnie nakarmi, po co jeść śniadanie?

– Dobrze, ale wisisz mi pieniądze za taksówkę.

– Słuchaj, mam teraz tylko pieniądze na karcie, Kasia ci je odda, dobrze?”

– Dobrze….

Pan młody poszedł do Kasi i siedział z teściem przy stoje przy śniadaniu. Cłopak jadł i pił, jakby głodował od dawna.

Teść powstrzymywał się ze względu na córkę, nie chciał denerwować Kasi. Teściowa Irena też nie chciała jej denerwować, ale nie chciała też, żeby jej córka wyszła za takiego faceta. Okazało się, iż Kasia poznała tego faceta na portalu społecznościowym. Skąd mogła wiedzieć, iż jest takim pijakiem. Następnego dnia poszli do Witka.

– „Panie Witku, proszę, odeślij go z powrotem, on nie jest taki jak mówił, nie podoba mi się.

– Mam jeszcze raz zapłacić za taksówkę? Tak, no dobrze, odeślę go z powrotem i będziesz spokojna.

– Nie, – powiedziała Irena – pozwól mu tu zostać przez chwilę, przespać się, a potem zdecydujemy, co robić.

Idź do oryginalnego materiału