"Poznałam faceta w sieci. Okazało się, iż to mój żonaty sąsiad. Paskudny kłamca!" [LIST]
Zdjęcie: Teerawit Chankowet
Mam 30 lat. Kilka miesięcy temu założyłam sobie konto na Tinderze, ponieważ nie szukam związku ani miłości, a tylko i wyłącznie przyjaciela na seks. "Przerobiłam" wielu dziwaków i dewiantów. Po kilku znajomościach zaczęłam choćby rozważać, czy z tego nie zrezygnować, bo byłam coraz bardziej załamana. Ale po jakimś czasie trafiłam na niego. Koleś ma gadane, nie brakuje nam wspólnych tematów, połączyło nas to samo poczucie humoru i naprawdę chwilami jest tak, iż dosłownie rozumiemy się bez słów. Jest ogarnięty życiowo, wykształcony, z dobrą pracą, ma 38 lat – napisała w liście Iga.