Aplikacja okrzykniętą mianem "Ubera ze spluwami" ("Uber with guns") mógła powstać tylko w USA, gdzie broń można kupić choćby w markecie. Jednak z pewnością wielu z nas marzyło o tym, by być eksportowanym przez byłych SWAT-owców w czarnym Cadillacu Escalade niczym jakiś VIP.
Założenia Protectora są jednak bardziej poważne i apka nie została stworzona tylko do popisywania się, ale przede wszystkim po to, by zapewnić sobie ochronę. Powody mogą być różne, więc usługa może przypaść do gustu i samozwańczym gangsterom i celebrytom uciekającym przed stalkerami i dyrektorom korporacji, którzy mają coś na sumieniu.
Protector: za 100 dol. za godzinę można zamówić sobie podwózkę z najemnikiem
Głównym pomysłodawcą Protectora jest były projektant firmy Meta (tej od Facebooka) Nick Sarath. Jednym z bodźców do wypuszczenia aplikacji było zabójstwo szefa United HealthCare.
Inni CEO w korporacjach po prostu zaczęli się bać o swoje życie. choćby w filmiku promujących Protectora możemy zobaczyć, jak wynajęci przez apkę ochroniarze poradziliby sobie z napastnikiem.
"Protector to rewolucyjna aplikacja zapewniająca ochronę osobistą, która zwiększa bezpieczeństwo i udostępnia na żądanie prywatną ochronę szerokiemu gronu użytkowników. dzięki jednego kliknięcia użytkownicy Protectora mogą zamówić doświadczonych weteranów oraz byłych funkcjonariuszy służb mundurowych jako osobistą ochronę w razie potrzeby" – czytamy na stronie.
I nie trzeba być przesadnie bogatym, bo godzina eskorty kosztuje 100 dolarów (ok. 400 zł). Usługę można zamówić na razie tylko w Nowym Jorku i Los Angeles. Chwilę po premierze była 3. najpopularniejszą aplikacją w App Store (czyli sklepie Apple, na wersję na Androida trzeba poczekać) w kategorii Travel, czyli Podróże.
Co ciekawe, w aplikacji możemy podejrzeć doświadczenie naszego ochroniarza lub ochroniarzy (sami ustalamy liczbę, tak samo jak liczbę samochodów), a także wybrać im strój odpowiedni do okazji: od zwykłych garniturów po bardziej taktyczne uniformy. Mają nam zapewniać ochronę od punktu startowego do docelowego. W cenę wliczone jest też wniesienie bagaży.