W ubiegłą sobotę odwiedziłem Chełmżę, gdzie odbywał się IV turniej the Old World. Wybraliśmy się we dwóch, ze szwagrem. Ślepy z Imperium, ja z Chorfami. Na turnieju pojawiło się 38 osób z całej Polski ale też np. ze Szkocji.
Rozegraliśmy 3 bitwy systemem szwajcarskim każdy.
W pierwszej bitwie grałem z buntownikami t.j. orkami i goblinami. Czarne Orki postanowiły podnieść rękę na swoich panów, co musiało zostać stłumione w zarodku. I tak się też stało. 20:0 i niewielkie straty w kawalerii pokazały, ze nie warto podnosić ręki na swojego pana.
Druga bitwa, na stole nr 1, to spotkanie z paskudną rozpiską Warriors of Chaos. Smok za 600+ punktów, sporo wrednej kawalerii i piechoty udającej kawalerię. Ostatecznie bitwa skończyła się 11:9 dla krasnoludów, choć w jednym momencie byłem 1" od wypchnięcia smoka Chaosu poza stół (krasnal nie był wstanie dobiec 2" cale za smoka.
Bitwa trzecia z Beastmen szła bardzo dobrze, wyciąłem wszystko co zostało na lewej flance, poza kilkoma Dragon Ogrami (są zdecydowanie za mocne), które nie bardzo miały co zrobić i ich los był generalnie nieciekawy, ale niestety przy wykonywaniu pościgu doszło do fatalnego dla mnie w skutkach błędu. Przeciwnik wykonał jeden manewr niezgodnie z zasadami (zgodnie z zasadami 8 edycji) i dosłownie się posypała cała gra. Eh... Wprawdzie wyjazd miał właśnie dać szansę na poćwiczenie zasad ale zawsze przykro jak człowiek przegra przez błąd niezwiązany z taktyką. Generalnie w 1 turę straciłem dwa oddziały (do błędu doszła jeszcze seria absurdalnych rzutów) i zamiast zdobyć kolejne 200, straciłem 700. Gra ostatecznie skończyła się wynikiem 13:7 dla przeciwnika, a mój adwersarz wygrał cały turniej. Na pocieszenie dodam, ze mimo całej historii, była to najmniejsza wygrana mojego przeciwnika na turnieju.
Podsumowując, turniej był kapitalny. Wyjazd o 3 rano, powrót o 12:45 w nocy i granie od 8 do 19 było intensywne ale bardzo satysfakcjonujące. Ostatecznie skończyłem na miejscu 8, Ślepy na miejscu 12. Jak na nasze mizerne doświadczenie i spooore ogranie dużej części graczy, wynik solidny. W następnej kolejności planuję wypad do Krakowa. Dużo bliżej! Dodam, iż wygrała armia Beastmen, na drugim miejscu armia Beastmen. Później były dwie armie Vampire Counts, armia Wood elves i dwie armie Warriors of Chaos. Dobre, elitarne towarzystwo!