Postmodernizm jako Pasożytnicza Idea – prof. Gad Saad
„Idiotyzmem jest wykorzystywanie siebie w roli ofiary do wzmacniania swoich argumentów, a nie do wzmacniania ich prawdziwości? Przeszliśmy od etosu prawdy, rozumu, logiki i myślenia opartego na dowodach do etosu wiktymologii – i dopóki nie uda nam się temu zaradzić, będziemy pogrążać się w otchłani nieskończonego szaleństwa.” – prof. Gad Saad
Homeostaza Wiktymologii – Gad Saad
Bojownicy o Sprawiedliwość Społeczną jako Podstępne Jebaki – Gad Saad
– Przejdźmy od razu do tematu. Co byłoby przykładem tego, co nazywasz pasożytniczą ideą?
Gad Saad: Jasne. Zatem dziadkiem nich wszystkich byłby prawdopodobnie postmodernizm, ponieważ w pewnym sensie jest to doskonały wirus terroryzmu intelektualnego lub nihilizmu. Bo w zasadzie zakłada, iż obiektywne prawdy nie istnieją. Wszystko jest ograniczone przez subiektywizm i osobiste uprzedzenia tego, kto prowadzi rozpoznanie.
Problem polega na tym, iż naukowcy budzą się każdego dnia myśląc, iż istnieją uniwersalne prawdy do odkrycia. Z naukowego punktu widzenia coś, co było prawdą 300 lat temu, może zostać zaktualizowane i przestać nią być. W nauce mówimy więc o prawdach tymczasowych. Kiedy mówimy więc o prawdzie, nie mamy na myśli tego, iż jest to prawda objawiona, jak miałoby to miejsce w przypadku religii.
Budzimy się jednak każdego dnia z myślą, iż istnieje uniwersalna ludzka natura, którą moglibyśmy chcieć badać jako psychologowie ewolucyjni. Cóż, postmodernizm całkowicie roztrzaskuje ten pogląd.
Porównuję postmodernistów do ludzi odpowiedzialnych za zamachy z 11 września. Ludzie odpowiedzialni za zamachy z 11 września, jako iż byli fanatykami swojej ideologii, wlatywali samolotami w budynki. Natomiast postmoderniści wlatują samolotami wypełnionymi gówno prawdami w nasze gmachy rozumu i powoli niszczą wszystko, co uczyniło metodę naukową i inne tego typu podejścia epistemologiczne zupełnie nieistotnym, ponieważ “ej, w końcu to wszystko jest subiektywne”.
Przytoczę tu może krótką opowiastkę. Niektórzy z twoich widzów mogą jej nie znać, inni tak. ale i tak warto ją usłyszeć, choćby jeżeli ją znają. W 2002 roku jeden z moich doktorantów właśnie obronił swoją rozprawę doktorską i wybraliśmy się na uroczystą kolację.
Ja, moja żona, on i jego dziewczyna na ten wieczór (ktoś, z kim się spotykał). Ostrzegł mnie z wyprzedzeniem, iż ta konkretna osobopostać, o której mowa, była absolwentką antropologii kulturowej, postmodernizmu i feminizmu, czyli poniekąd świętej trójcy bredni.
– Mrocznej triady.
Gad Saad: Mrocznej triady. I tak jakby mówił mi w ten sposób „Nie bądź zbyt brutalny. Po prostu zabawmy się”. Powiedziałem: „Masz to jak w banku, ani mru-mru, będę się dobrze zachowywał”.
Co oczywiście było nonsensem. Nie miałem zamiaru zachowywać się wzorowo. I tak mniej więcej w połowie kolacji, bardzo ostrożnie, bardzo grzecznie powiedziałem: „Słyszałem, iż jesteś postmodernistką. Zatem nie ma żadnych uniwersalnych prawd, czyż nie?”
– „Tak, żadnych.”
Gad Saad: „Dobrze. Czy nie masz nic przeciwko temu, iż przedstawię przykład tego, co uważam za uniwersalne prawdy, a potem ty powiesz mi, jak to postrzegasz? Odpowiedziała: „Tak, oczywiście. Zrób to”. „No dobra. Wśród homo sapiens tylko kobiety rodzą dzieci. Czy to nie jest uniwersalna prawda dotycząca ludzi? Czy to nieprawda? Czy nie możemy traktować tego jako pewnik?”
– „Zdecydowanie nie. Co za bzdura!”.
Gad Saad: „Naprawdę? Jak to?”
– „Cóż, jest takie japońskie plemię na jakiejś wyspie i w ich mitologicznej narracji, w ich folklorze, to mężczyźni rodzą dzieci. Tak więc ograniczając to do sfery biologicznej, w ten sposób zostawiasz nas bosymi i w ciąży”. Kiedy doszedłem do siebie po moim mini udarze, powiedziałem jej: „No dobrze, a może weźmiemy mniej kontrowersyjny przykład, który nie jest tak obciążony animozją, jak stwierdzenie, iż tylko kobiety rodzą dzieci?”. Ona na to: „Proszę bardzo”.
Myślenie pojęciowe, a myślenie stereotypowe – Andrzej Wronka, Kazimierz Ajdukiewicz, Józef Kossecki
„Jeśli ludzie nie mogą dojść do porozumienia, to świadczy to, iż istnieje u nich rozbieżność terminologii albo rozbieżność interesów” – Prawo Mazura
„Czy to prawda, iż z punktu widzenia dowolnego miejsca na Ziemi żeglarze od niepamiętnych czasów polegali na tym, iż Słońce wschodzi na wschodzie i zachodzi na zachodzie?”. W odpowiedzi użyła tego, co nazywa się dekonstrukcjonizmem.
Powiedziała: „Co masz na myśli mówiąc ‘wschód’ i ‘zachód’? To tylko etykiety. A co masz na myśli używając słowa ‘Słońce’? To, co ty nazywasz Słońcem, ja nazywam tańczącą hieną”.
Na co odparowałem: „Cóż, tańcząca hiena wschodzi na wschodzie i zachodzi na zachodzie”. Wtedy ona powiedziała: „Ale ja nie bawię się w te gierki z etykietami“.
Powodem, dla którego zawsze powtarzam tę historię, jest to, iż nie była anomalią, nie była wyjątkiem. Ona po prostu naśladowała to, co przez 30, 40 lat tego rodzaju bzdurnego szkolenia spowodowało, iż ludzie odrzucili coś, co nazywa się Słońcem, odrzucili to, iż kobiety rodzą dzieci i tak dalej. Nie jest to więc dobra trajektoria epistemologiczna.
Tak więc to byłby najlepszy przykład idei-patogenu. jeżeli masz czas i chcesz omówić inne, chętnie to zrobię.
Zobacz na: Nowy sposób wyjaśniania – David Deutsch
Jak nauka osadzona jest w religii – Jonathan Pageau
Nauka™: religia, której nie wolno kwestionować – Henry Gee
Trzeci składnik kultury zachodniej – Gnoza i Hermetyzm
Negacja Rzeczywistości – James Linsday | Sekretne Religie Zachodu, cz. 1 z 3
Hermetyzm: Starożytna mądrość Hermesa Trismegistusa
Konspiracje – Adam Doboszyński
Postmodernizm jako Pasożytnicza Idea – Gad Saad
https://rumble.com/v49u8r0-postmodernizm.html