Poślubiłem kobietę z trójką dzieci, gdy nikt nam nie pomagał

naszkraj.online 2 tygodni temu
W czasach PRL ożeniłem się z kobietą, która miała trójkę dzieci. Byli zupełnie sami, bez żadnej pomocy. — Jarek, naprawdę chcesz się żenić z ekspedientką i trzema bachorami? Kompletnie ci odbiło? — Witek, mój współlokator z akademika, klepnął mnie po ramieniu z krzywym uśmiechem. — A co w tym złego? — choćby nie oderwałem się […]
Idź do oryginalnego materiału