Poranny blask sączył się leniwie przez zasłonięte rolety, wypełniając pokój miękkim światłem

naszkraj.online 5 dni temu
Poranek wślizgiwał się leniwie przez szczeliny w zasłoniętych roletach, rozlewając po pokoju szarą, chłodną poświatę. Bożena siedziała już na skraju łóżka, ubrana i z włosami spiętymi w kok, jakby szykowała się do dalekiej podróży. W pewnym sensie tak właśnie było. To nie była ucieczka. To było pożegnanie z tą wersją siebie, która latami milczała, tłumiła […]
Idź do oryginalnego materiału