Popularny kierunek traci turystów. Dziewięć miesięcy spadków z rzędu

gazeta.pl 4 godzin temu
Amerykańska turystyka przeżywa kryzys. Od początku 2025 roku kolejne stany, w tym Floryda, Teksas, Kentucky i Michigan, notują dziewięć miesięcy z rzędu spadków liczby turystów. Winne są rosnące koszty podróży, inflacja oraz silna konkurencja zagranicznych kierunków, które przyciągają niższymi cenami.
Floryda, uznawana za jeden z najpopularniejszych kierunków turystycznych w USA, mierzy się z największym od lat spowolnieniem. Problem dotyczy całego kraju, ponieważ w 2025 roku wiele stanów odnotowało mniejszy ruch podróżnych. Wzrost kosztów i zmiana preferencji turystów wymuszają nowe strategie marketingowe oraz inwestycje w rozwój krajowych atrakcji. Dziewięć miesięcy spadków w turystyce to sygnał ostrzegawczy dla amerykańskiego rynku.


REKLAMA


Zobacz wideo Lecisz do Stanów? Musisz pokazać swoje social media!


Floryda traci turystów i wpływy. Rosnące ceny ograniczają podróże
Floryda w 2025 roku przyciągnęła 17,7 miliona osób, czyli o 8,7 procent mniej niż rok wcześniej. Droższe noclegi, bilety lotnicze i atrakcje sprawiają, iż coraz więcej osób wybiera tańsze kierunki. Podróżni są dziś bardziej wrażliwi na ceny niż kiedykolwiek wcześniej.


Jak podaje raport Tourism Economics, w całych Stanach Zjednoczonych ruch przyjazdowy utrzymuje się na niższym poziomie niż przed pandemią, a inflacja i niepewność gospodarcza wciąż hamują odbudowę turystyki. Władze stanu planują kampanie promujące krótkie wyjazdy i turystykę lokalną, by zachęcić Amerykanów do odkrywania regionu poza sezonem.
Teksas i Kentucky walczą o turystów. Festiwale i nowe szlaki mają pomóc
W Teksasie liczba odwiedzających spadła o 8,6 procent w porównaniu z 2024 rokiem. Wysokie ceny paliwa ograniczyły liczbę podróży samochodowych. Stan wciąż przyciąga turystów różnorodną ofertą przyrodniczą i kulturalną. Park Narodowy Big Bend, obszar Hill Country z malowniczymi szlakami turystycznymi czy Austin City Limits Music Festival oraz State Fair of Texas w Dallas to przez cały czas chętnie odwiedzane miejsca i wydarzenia. Również kulinarne festiwale w San Antonio, znane z tradycyjnej kuchni teksańsko-meksykańskiej, cieszą się dużym zainteresowaniem.
Kentucky, znane z Kentucky Derby i lokalnych wydarzeń plenerowych, odnotowało czteroprocentowy spadek liczby odwiedzających. Władze stawiają na rozwój turystyki kulinarnej oraz promocję mniejszych miejscowości, aby pobudzić gospodarkę regionu. Planowane są nowe trasy szlaków winiarskich w regionie Bluegrass, rozbudowa sieci agroturystycznej oraz promocja festiwalu Bourbon & Beyond w Louisville, który ma stać się jednym z filarów odnowy lokalnej gospodarki.


Michigan i Illinois odczuwają skutki inflacji. Drożyzna odstrasza odwiedzających
Michigan zanotowało największy spadek w kraju, aż 20,8 procent mniej turystów niż w 2024 roku. W Illinois ruch turystyczny uległ zmniejszeniu o 3 procent, co najbardziej dotknęło Chicago. Rosnące ceny hoteli i transportu powodują, iż coraz mniej osób decyduje się na weekendowe wyjazdy do dużych miast. W Chicago średnia cena noclegu w hotelach wzrosła z około 180 dolarów w 2023 roku do ponad 230 dolarów w 2025 roku.


W luksusowych obiektach, takich jak The Langham Chicago czy Waldorf Astoria, ceny przekraczają w tej chwili 600 dolarów za noc, podczas gdy w średniej klasy hotelach, jak Hyatt Regency czy Marriott Downtown, koszt noclegu wynosi około 300 dolarów. Eksperci ostrzegają, iż bez wsparcia rządowego i inwestycji w zrównoważony rozwój wiele regionów może utracić znaczną część przychodów z branży turystycznej.
Nowy Meksyk i inne stany szukają rozwiązań. Kultura i natura przyciągają podróżnych
Nowy Meksyk odnotował 3-procentowy spadek liczby odwiedzających, ale utrzymuje stabilny poziom zainteresowania dzięki bogactwu kulturowemu i krajobrazom. Santa Fe i Albuquerque przyciągają miłośników sztuki, historii oraz tradycyjnego rzemiosła. Stany z silną tożsamością kulturową i unikalnymi atrakcjami radzą sobie lepiej w trudnych warunkach gospodarczych. Taką siłę kulturową widać w Luizjanie. Nowy Orlean słynie z festiwalu Mardi Gras i muzyki jazzowej, którym przyciąga turystów.
Z kolei Hawaje zachwycają polinezyjskim dziedzictwem i kulturą aloha. Te regiony pokazują, iż silna tożsamość kulturowa jest ich mocną, atrakcyjną stroną, dzięki której lepiej radzą sobie w trudnych warunkach gospodarczych. W 2025 roku aż 18 stanów USA notuje spadki turystyki.


Europa przyciąga turystów mimo drożyzny. Polacy wybierają południe kontynentu
Najchętniej wybierane kierunki to Hiszpania, Włochy, Grecja i Chorwacja, gdzie ruch turystyczny w 2025 roku wzrósł średnio o 6 procent. W Barcelonie i Rzymie średnia cena noclegu w hotelu czterogwiazdkowym wynosi około 160 euro, natomiast w popularnych kurortach nad Adriatykiem sięga 120 euro. Mimo wzrostu kosztów podróży, kraje południowej Europy przyciągają turystów stabilną pogodą, bogatą ofertą kulturalną i atrakcyjnymi cenami pakietów wakacyjnych w porównaniu z Ameryką.
Według danych serwisu Wakacje.pl Polacy najczęściej wybierają wakacje w Turcji, Grecji i Egipcie. To kierunki dominujące w zestawieniach biur podróży, które przyciągają dużą liczbę turystów dzięki bogatej ofercie all inclusive i stosunkowo atrakcyjnym cenom. Średni koszt tygodniowego wyjazdu dla pary wynosi około 6 tysięcy złotych, dla rodziny z dzieckiem 8 tysięcy złotych, a dla czteroosobowej rodziny około 10 tysięcy złotych. W rankingu pojawiły się też Tunezja i Hiszpania, natomiast z pierwszej dziesiątki wypadła Chorwacja, do której wielu Polaków wciąż podróżuje samodzielnie, korzystając z transportu samochodowego i wynajmu prywatnych noclegów.
Idź do oryginalnego materiału