Takiego otwarcia nie pamiętają ani lokalne centra handlowe, ani fani kurczaka! Przy akompaniamencie energetycznego brass bandu rodem z Nowego Orleanu Popeyes oficjalnie zadebiutował w Białymstoku. To już 17. restauracja tej amerykańskiej sieci w Polsce – i wszystko wskazuje na to, iż stanie się jedną z najbardziej rozpoznawalnych i obleganych w regionie.
Pierwsi goście ustawili się w kolejce już dzień wcześniej. W środę o godzinie 20.00 przed Alfa pojawili się Szymon, Paweł i Maciek – koledzy z jednej klasy białostockiego technikum. – “To był pomysł Maćka. Przeczytał w Internecie o akcji z voucherami i nas namówił.” – opowiadają. Dziś mają wolny dzień od szkoły, zatem spokojnie mogli ustawić się w kolejce i czekać na swoją nagrodę. A ta “listopadowa” pogoda na początku czerwca wcale im tego nie ułatwiła. “Zmarzliśmy porządnie, ale było warto!” – podsumowują. W ramach narody za ich wysiłek czekała ich darmowa, kurczakowa uczta przez cały kolejny rok. Zresztą kolejne osoby ustawiły się za nimi już o 20.30 a następne zaczęły się zbierać od 6 rano. W ten sposób powstała długa kolejka, z której pierwsze 100 osób otrzymało darmową kanapkę Chicken Sandwich.
– Białystok rzucił nam wyzwanie, pierwsza godzina różniła się od innych otwarć. Tym razem zaczęliśmy od słodkiego poczęstunku, czyli wypełnionych czekoladą New Orleans Beignet, które umiliły naszym gościom oczekiwanie. Już na długo przed otwarciem wiedzieliśmy, iż to miasto ma wyjątkowy klimat; otwartość ludzi, ich ciekawość nowości i gotowość na dobrą zabawę zrobiły swoje. To właśnie dzięki takim miejscom wiemy, iż nasza marka rośnie w siłę nie tylko w największych metropoliach, ale też w sercu Podlasia” – opowiada Kamila Węcka, Marketing Manager Popeyes w Polsce.
Popeyes przywitał Białystok z rozmachem – muzyką, tańcem, zabawą i energią! Tłumy na otwarciu nowej restauracji w centrum handlowym Alfa.
Goście, którzy pojawili się dziś w restauracji Popeyes w centrum handlowym Alfa, mieli okazję spróbować klasyków takich jak słynnej Chicken Sandwich, pikantnych skrzydełek Voodoo Wings, kawałków kurczaka Signature Chicken, a także uwielbianych frytek Cajun Fries i oryginalnych sosów: od Mardi Gras po Bayou Buffalo. Białostoczanie jako jedni z pierwszych mogą też delektować się dwoma nowymi shakami premium: Blueberry&Peanut o smaku jagodowym z sosem orzechowym i bitą śmietaną oraz Strawberry&Lemon – truskawkowym z syropem lemoniadowym i bitą śmietaną. A dla łasuchów kultowy deser – New Orleans Beignets, czyli puszyste ciastko z czekoladowym nadzieniem i cukrem pudrem. W menu znajdą się również sezonowe smaki Red Hot Honey, m.in. Red Hot Honey Sandwich – klasyczna lub pikantna kanapka z chrupiącym kurczakiem, ostrym sosem Red Hot, słodkim miodem i marynowaną czerwoną cebulką, majonezem i sałatą czy Red Hot Honey Wrap – dostępny również w wersji classic lub spicy.
– W każdym mieście naszym otwarciom towarzyszą nieco inne atrakcje. W Białymstoku postawiliśmy na taniec. Miasto kojarzy się nam m.in. z wielkimi sukcesami tancerzy czy zespołów pochodzących z tych okolic. Dlatego też do naszego brass bandu dołączył zespół taneczny Flow Fusion. Razem stworzyli niesamowite uliczne show, który zobaczyć mogli nie tylko goście restauracji, ale także mieszkańcy spacerujący tego dnia po Białymstoku. Właśnie taki jest Popeyes – pełen dobrej energii i pozytywnych wibracji. – dodaje Kamila Węcka
Restauracja Popeyes w Białymstoku to nie tylko nowe miejsce na kulinarnej mapie miasta, ale też przestrzeń, w której spotykają się smaki Luizjany z lokalnym temperamentem. Już teraz można śmiało powiedzieć: Białystok rozsmakował się w kurczaku na nowo.
Więcej informacji dotyczących Popeyes i bieżących wydarzeń na www.popeyeschicken.pl oraz w mediach społecznościowych na Facebook,
oraz na TikToku.



