Spływy kajakowe Nidą i atrakcje Ponidzia
Położone między Kielcami, Sandomierzem, a Krakowem Ponidzie to kraina, która przyprawiła nas o szybsze bicie serca i przypomniała nam, podobnie jak w przypadku Mazur Garbatych, ile piękna ma w sobie zróżnicowany, pagórkowaty krajobraz. I chociaż obydwa regiony powstawały w zupełnie inny sposób, to obydwa łączą wijące się w dolinach rzeki i piękne wzniesienia. Uczciwie trzeba jednak oddać, iż ponidzkie pagórki są w tym porównaniu bardziej okazałe i w połączeniu z pięknymi pasami pól uprawnych tworzą przepiękny widok. Nie dziwi nas, iż zakochali się w nich toskańscy mistrzowie, którzy zaprojektowali i wybudowali wiele zabytków w tym regionie.
Wybraliśmy się na Ponidzie, żeby sprawdzić kajakowe możliwości rzek Biała Nida, Czarna Nida oraz Nida. A przy okazji atrakcje miasteczek ulokowanych w Niecce Nidziańskiej. Bo warto pamiętać, iż z punktu widzenia historii, to jedna z najciekawszych części Polski. Dla przykładu w niewielkiej Wiślicy od początku związanej z polską państwowością odbył się pierwszy w Polsce chrzest – 100 lat wcześniej niż ten Mieszka I. A Pińczów zachwyca z kolei zabytkami i ciekawą historią reformacji i wolności.
Gdy dołożymy do tego wijącą się doliną Nidę i wpadające do niej Białą i Czarną Nidę, Muzeum Wsi Kieleckiej i górujący nad wszystkim zamek w Chęcinach mamy dopełnienie piękna krajobrazu tej krainy.
Ponidzie – mapa ciekawych miejsc, które odwiedziliśmy
Spływ kajakowy Białą Nidą
Poznawanie Ponidzia z perspektywy kajaka warto zacząć od najmniejszej z rzek, którymi płynęliśmy, czyli Białej Nidy. Wszystkie spływy zaczynają się w Bizorędzie, bo wcześniej rzeka jest zbyt wąska i płytka. Rzeka jest najkrótszą z tych jakimi płynęliśmy na Ponidziu i ma 52,4 km.
Biała Nida ogólnie na całej trasie jest płytka, jej głębokość waha się od 20 centymetrów do 1 metra. Ale w sierpniu, po ciepłym sezonie wydaje nam się, iż tego maksa nie było w żadnym z miejsc. Rzeka ma od 2 do 5 metrów szerokości. Oczywiście najszersza jest w miejscu, gdzie spotyka się za Żernikami z Czarną Nidą.
Początkowo Biała Nida jest mocno zadrzewiona. Na całej długości ostro meandruje. Po około 2 km rzeka wypływa w otwartej dolinie, która jest otulona pięknym lasem sosnowym. Wiele brzegów na tym odcinku tworzy piaszczyste skarpy.
Są też wypłycenia, które tworzą naturalne plaże, gdzie można się zatrzymać, odpocząć i zrobić piknik.
Biała Nida zaskoczyła nas też niejednym bystrzem, na których trzeba uważać i dobrze odczytać nurt.
Koryto rzeki rozszerza się przed Żernikami, gdzie skończyliśmy nasz spływ. Ogólnie rzeka niezwykle ciekawa, nieco mniej ptaków niż na kolejnej Czarnej Nidzie, ale krajobrazowo bardzo atrakcyjnie i właśnie dlatego warto nią popłynąć.
Kawałek za Żernikami jest miejsce, gdzie Biała Nida łączy się z Czarną Nidą i dalej już jako Nida płyną do Wisły.
Nasz spływ Białą Nidą:
- z Bizorędy do Żernik – długość 14,2 km / czas około 4 godz. ( w naszym przypadku ze zdjęciami i filmowaniem)
Alernatywna propozycja spływu po Białej Nidzie:
- z Bizorędy do Brzegów na Nidzie ma długość 16,2 km / czas około 6 godz.
Spływ Czarną Nidą na Ponidziu
Drugą z rzek na Ponidziu jaką postanowiliśmy sprawdzić była Czarna Nida. Rzeka jest dłuższa od Białej Nidy – ma 63,8 km długości i płynie malowniczą doliną pełną starych zadrzewień, dając schronienie wielu gatunkom zwierząt. Nasz spływ zaczęliśmy za nieczynnym młynem w Morawicy. Zdaniem miejscowych speców od kajaków to trasa najbardziej oddająca charakter Czarnej Nidy i najbardziej malownicza. Poleca się ją osobom średniozaawansowanym.
Przez kilka początkowych kilometrów rzeka niezwykle leniwie wije się. Mieliśmy wrażenie, iż wręcz stoi. Wszystko za sprawą młyna, który spowalnia nurt. Jednak właśnie na tych spokojnych wodach widzieliśmy dosłownie zatrzęsienie kaczek i zielonych ważek.
Mnóstwo pięknych roślin wodnych i kwiatów na brzegach.
Na tej rzece jest również sporo bystrzy, które w sierpniu, przy niższym stanie wody wymagały chwilami wyjścia z kajaka i przeciągnięcia go. Co jest dodatkowo atrakcją i pozwala na przyjemne schłodzenie stóp :).
Najważniejsze bystrza na Czarnej Nidzie, są oznakowane takimi znakami stojącymi na brzegu, więc rozglądajcie się uważnie wokół.
W połowie trasy spotkaliśmy zimorodka, ale był zbyt szybki i nie udało się go sfilmować czy sfotografować, więc pozostaje wierzyć na słowo . Wiewiórki na pobliskich drzewach nie były już tak płochliwe.
Na rzece miejscami jest też sporo zwałek, ale takich, które nie wymagają przenosek. Spokojnie da się przepłynąć przez przecięte w nich odcinki.
Podsumowanie spływu Czarną Nidą
Możemy powiedzieć, iż Czarną Nidę rekomendujemy z uwagi na spokój, bliskość natury, dużo ptaków, różnorodność. To rzeka, którą zdecydowanie warto popłynąć. Są na niej też niewielkie piaszczyste plaże, na których możecie zrobić postój.
A także całkiem spora wyspa przy końcu trasy, przed Ostrowem. Czarną Nidę zdecydowanie polecamy.
Trasy spływów Czarną Nidą
Nasza trasa spływu po Czarnej Nidzie:
- Morawica – Ostrów – długość 11,7 km / nasz czas ponad 4 godz. ( z filmowaniem i zdjęciami )
Alternatywne trasy spływu Czarną Nidą:
- Wolica – Brzeźno – 16,4 km / czas około 5 godz.
- Morawica – Wolica – 15,9 km / czas około 5 godz.
- Tokarnia – Mokrsko Dolne – 15,5 km / również około 5 godz.
Trasa dla początkujących:
- Tokarnia – Brzegi (7,3 km) / czas spływu około 2 godz.
Skąd kajaki na spływ Białą i Czarną Nidą?
Wypożyczenie kajaka na te spływy na pewno nie będzie Waszym problemem. A bardziej mnogość wypożyczalni jakie działają w tej okolicy. My wybraliśmy PonidzieKajakiem, która ma świetną lokalizację w zabytkowym XVIII-wiecznym Dworku Pod Lipą w Nowych Kotlicach.
Miejsce o tyle dobre, iż można tu zatrzymać się na kilka dni i spłynąć obydwiema rzekami. Jak ktoś woli może spać w Dworku.
A jeżeli lubicie być bliżej natury to mają też wygodne pole namiotowe.
A także camping tuż nad rzeką, gdzie można spływając rozbić namiot. Naprawdę urocze miejsce i… można u nich podziwiać jedne z najpiękniejszych zachodów słońca w okolicy.
Zamek Królewski w Chęcinach
Gdy płyniecie Czarną Nidą z Morawicy np. do Wolicy, po prawej stronie na wzniesieniu zobaczycie majestatyczną, średniowieczną warownię położoną na skale. Jest to zamek w Chęcinach zbudowany na przełomie XIII i XIV wieku, za panowania króla Władysława Łokietka. Najpiękniej prezentuje się o wschodzie słońca i dlatego szczególnie polecamy oglądanie go właśnie rano.
Niegdyś pełnił on rolę królewskiej rezydencji i skarbca. Był też jedną z najważniejszych warowni Królestwa Polskiego. Dziś oferuje zwiedzającym wyjątkową podróż w czasie i niesamowite widoki na Góry Świętokrzyskie. Zamek w Chęcinach warto zobaczyć ze względu na jego bogatą historię, urokliwe położenie oraz liczne atrakcje, takie jak rekonstrukcje historyczne i turnieje rycerskie.
W sezonie otwarty jest od 9:00 do 19:00, a godziny otwarcia poza sezonem można sprawdzić na stronie ZAMKU.
Ceny biletów:
- 1 bilet normalny – 22 PLN
- 1 bilet ulgowy – 18 PLN
- 1 bilet rodzinny – 70 PLN
Muzeum Wsi Kieleckiej w Tokarni
Nieopodal zamku w Chęcinach, znajduje się Tokarnia, gdzie kończą się lub zaczynają spływy pod Czarnej Nidzie. Warto odwiedzić tu Park Etnograficzny Muzeum Wsi Kieleckiej. To jeden z najważniejszych skansenów w Polsce, położony niezwykle malowniczo, na wzgórzach wśród lasów. Powierzchniowo to również jeden z największych skansenów, który ma ponad 65 hektarów, z czego aż 20 stanowią lasy.
Znajduje się tu ponad 80 zabytkowych budynków, które odtwarzają układ tradycyjnych wsi Kielecczyzny z XIX i początku XX wieku. W skansenie można zobaczyć autentyczne chałupy, dworki szlacheckie, kościoły, młyny, spichlerze, warsztaty rzemieślnicze i inne budynki, które przenoszą zwiedzających w czasie i ukazują codzienne życie dawnych mieszkańców regionu.
Park Etnograficzny w Tokarni to miejsce, gdzie można nie tylko podziwiać architekturę ludową, ale również wziąć udział w różnorodnych wydarzeniach kulturalnych, takich jak festiwale folklorystyczne, jarmarki, pokazy tradycyjnych rzemiosł oraz inscenizacje dawnych obrzędów i prac polowych.
Skansen w Tokarni to miejsce filmowe, gdzie kręcono wiele polskich obrazów takich jak chociażby “Śluby Panieńskie” , “Wołyń”, “Papusza”, „Cienie”, “Bitwa pod Rząbcem” oraz bollywoodzki serial “Veera”.
Muzeum otwarte jest codziennie, od godziny 10:00 do 18.:00. Bilety można kupić online, na miejscu w kasie lub wygodnym automacie biletowym.
Ceny biletów
- 1 bilet normalny / 20 PLN
- 1 bilet ulgowy / 14 PLN
Ponidzie – zobacz nasz film o spływach kajakowych w tym regionie
Pińczów – miasto reformacji i… pińczowskiego kamienia
Co zobaczyć w Pińczowie?
Poznawanie kolejnej części Ponidzia zaczęliśmy od Pińczowa, gdzie zatrzymaliśmy się na kilka dni. Położone około 40 km od Kielc i blisko Buska Zdroju miasteczko, może sprawiać wrażenie, iż ma kilka do zaoferowania. Nic bardziej mylnego. Wyróżnia je bogata historia i zabytki, piękne położenie na wzgórzu nad doliną Nidy i… pińczkowski kamień, którym zachwycali się Włosi, którzy budowali z niego najważniejsze pałace i dwory w okolicy. Jako, iż spędziliśmy tu kilka dni, mieliśmy czas spokojnie pospacerować w centrum i z dala od niego i przyznajemy, iż miasto zrobiło na nas wrażenie.
Rynek w Pińczowie
W czasach, gdy rynki wielu miast w Polsce zamieniają się w betonowe pustyni – Pińczów na przekór tej modzie ma w centrum przepiękny park z fontanną ufundowaną w XVI wieku przez margrabiego Zygmunta Myszkowskiego.
Dookoła są symetrycznie rozłożone, zacienione alejki z ławeczkami, na których można wypocząć i schronić się przed upałem latem.
Dom zwany Akademią, czyli dawne gimnazjum w Pińczowie
W narożniku rynku znajduje się niepozorny Dom z szyldem apteki, w którym niegdyś mieściło się jedno z najważniejszych gimnazjów w Polsce. W XVIII wieku znajdowało się pod opieką Akademii Krakowskiej czyli obecnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Ukończył je wówczas Hugo Kołłątaj.
Później uczył się tu również ojciec Stefana Żeromskiego – Wincenty. Z dawnej Akademii zachowały się piwnice i parter.
Dawny klasztor Paulinów – dziś kościół św. Jana Ewangelisty w Pińczowie
Obok gimnazjum znajduje się dawny klasztor Paulinów, który powstał w połowie XV wieku. Dziś to kościół św, Jana Ewangelisty. W czworobocznym założeniu klasztornym mieści się natomiast Muzeum Regionalne.
Muzeum Regionalne w Pińczowie
Muzeum przekrojowo opowiada historię Pińczowa oraz najważniejszych społeczności i postaci tego miasta. To między innymi wychowanek pińczowskiego gimnazjum Adolf Dygasiński, który był piewcą piękna Ponidzia.
Muzeum prezentuje też nieistniejący zamek w Pińczowie.
A także artefakty społeczności żydowskiej miasta, która w niektórych okresach przekraczała 80% populacji mieszkańców Pińczowa.
Ceny biletów:
- bilet normalny – 15 PLN
- bilet ulgowy – 10 PLN
Aktualne godziny otwarcia i zwiedzania znajdziecie na stronie Muzeum Regionalnego w Pińczowie.
W Muzeum w Pińczowie kupicie też bilety na zwiedzanie dwóch innych atrakcji, które podlegają Muzeum, a mianowicie do Domu Ariańskiego i wyjątkowo ciekawej synagogi.
Dom Ariański w Pińczowie
Idąc od rynku na Dom Ariański traficie za klasztorem Franciszkanów. To jedyny budynek w Pińczowie i okolicy wyłożony przez włoskich kamieniarzy rustyką z pińczowskiego kamienia. Przypominał nam pałac Strozzich we Florencji.
Nazywany jest drukarnią ariańską, ponieważ mógł tam mieszkać Daniel z Łęczycy – drukarz kalwiński. Druga prawdopodobna teoria mówi, iż mieszkał tu wójt na Mirowie (dzielnicy Pińczowa).
Dziś znajduje się tu oddział Muzeum, w którym można podziwiać wystawy tematyczne.
Ceny biletów ( do kupienia w Muzeum )
- bilet normalny – 10 PLN
- bilet ulgowy – 8 PLN
Synagoga w Pińczowie
Jest to jedna z najstarszych synagog w Polsce, zbudowana w rzadkim, późnorenesansowym stylu pod koniec XVI wieku.
Wyjątkowo cenne malowidła w sali męskiej mogą być najstarszymi w Polsce i są porównywane do tych z Synagogi Starej w Krakowie i w Tykocinie.
Synagoga zbudowana jest z pińczowskiego kamienia. W otaczający ją mur wkomponowano fragmenty macew z cmentarza żydowskiego w Pińczowie.
Ceny biletów (kupicie w Muzeum)
- bilet normalny – 10 PLN
- bilet ulgowy – 8 PLN
Klasztor Franciszkanów w Pińczowie
Kościół i klasztor sąsiaduje z Drukarnią Ariańską. Został ufundowany w 1578 roku przez biskupa krakowskiego Piotra Myszkowskiego. Manierystyczna bryła kościoła posiada bogatą dekorację stiukową. Dziś kościół pw. Najświętszej Maryi Panny jest otwarty dla zwiedzających w ciągu dnia, dlatego warto zajrzeć do jego wnętrza.
A to dlatego, iż posiada piękne, barokowe ołtarze i wiele barokowych zdobień.
W samym klasztorze znajduje się kolekcja drewnianych, XVII-wiecznych figurek jasełkowych.
Kaplica Św. Anny w Pińczowie
Na wzgórzu nad miastem góruje piękna kaplica św. Anny, którą w pińczowski krajobraz wkomponował sam Santi Gucci. To wybitny włoski architekt, który na Ponidziu czuł się jak w rodzinnej Toskanii.
Kaplicę ufundował margrabia Zygmunt Myszkowski, na przełomie XVI i XVII wieku. Została zbudowana również z „pińczaka” czyli pińczowskiego wapienia.
Kaplica niestety jest zamknięta, ale raz w roku w dzień św. Anny (26 lipca) jest otwierana dla zwiedzających.
Spływ kajakowy Nidą z Chrobrza do Wiślicy
W Pińczowie zatrzymaliśmy się głównie po to, żeby popływać kajakiem po Nidzie. Odwiedziliśmy przystań kajakową, która znajduje się tuż obok miejscowego aeroklubu, po drugiej stronie mostu.
Trasa z Pińczowa jest rekomendowana początkującym oraz rodzinom z dziećmi.
My wybraliśmy nieco dalszy odcinek, od Chrobrza do Wiślicy, który na mapie cieszył meandrami. Nida, prawie na całej długości (151 km) meandruje, ale tu wydawało nam się, iż szczególnie mocno. Rzeka jest lewobrzeżnym dopływem Wisły. Należy do najpłytszych i najcieplejszych w Polsce.
Niech więc nikogo nie zdziwi widok ludzi, brodzących w wodzie i ciągnących kajaki. Każdy ma swój pomysł na spływy.
Zaczęliśmy w pięknej przystani kajakowej w Chrobrzu. Jest tu wygodne miejsce do slipowania kajaków i parking, gdzie można zostawić auto.
Rzeka ma dość bystry nurt, na zakrętach mocno wyrzuca, więc trzeba popracować wiosłami.
Co chwilę pojawiają się wypłukane siłą wody piaszczyste plaże, które często są miejscem wypoczynku i pikników.
Rozglądajcie się tu uważnie, bo można tu spotkać oprócz kaczek krzyżówek wiele ciekawych gatunków ptaków wodnych.
Nasz trasa spływu:
- Chroberz – Wiślica – około 20 km / czas na przepłynięcie – około 5 h
W firmie wynajmującej kajaki dowiedzieliśmy się, iż zdarzali się kajakarze, którzy pokonali tę trasę w 1,5 godziny, ale też tacy, którzy na spływ potrzebowali 11 godz.
Alternatywne propozycje tras na Nidzie:
- Brzegi – Stare Kotlice – około 15 km
- Pińczów – Chroberz – około 18 km
Skąd kajaki na spływ Nidą?
Jak już wspominaliśmy Ponidzie zaskakuje dobrą infrastrukturą kajakową oraz mnogością wypożyczalni kajaków. Na kolejnym odcinku skorzystaliśmy z pińczowskiego Klubu Wodnego Kon-Tiki.
Wiślica – co warto zobaczyć ?
Atrakcje drugiego najmniejszego miasta w Polsce
Wiślica to tak kompaktowe miasto, iż adekwatnie wszystko jest tu w zasięgu wzroku. Jego historia jest jednak barwna i bogata, na tyle, iż niewielkie, świętokrzyskie miasteczko spokojnie mogłoby podzielić się nią z większymi i bardziej uznanymi.
Legenda głosi, iż Wiślicę założył książę Wiślimir, który przyjął tu chrzest 100 lat przed Mieszkiem I. Prawa miejskie Wiślica otrzymała w 1370 roku. Okres świetności przeżywała w średniowieczu.
To drugie pod względem liczby mieszkańców miasto w Polsce (pierwszy jest Opatowiec). Liczy niecałe 500 mieszkańców.
Co zobaczyć w Wiślicy?
W XIV wieku król Kazimierz Wielki ufundował w Wiślicy kolegiatę, dziś bazylikę. W XV wieku stanęła obok niej późnogotycka dzwonnica fundowała przez Jana Długosza.
Obok kolegiaty znajduje się Dom Długosza. Ufundował go słynny kronikarz Jan Długosz dla 12 kanoników i 12 wikariuszy. Ale według przekazów na piętrze nauczał również synów króla Kazimierza Jagiellończyka. Dziś mieści się tu muzeum, w którym zobaczycie wiele pięknych szat liturgicznych i zabytków sztuki sakralnej.
Na tyłach bazyliki mieści się w Muzeum Archeologiczne, w którym znajduje się najcenniejszy z wiślickich zabytków jakim jest płyta Orantów. Pochodzi z 1175-1177 roku. Przedstawia postaci modlące się w charakterystycznych dla średniowiecza pozach, z głowami wzniesionymi ku niebu.
Płyta Orantów jest jednym z najcenniejszych zabytków sztuki romańskiej w skali świata.
W podziemiach zobaczycie też pozostałości dwóch romańskich kościołów, wiele artefaktów z wykopalisk, a także szczątki pochówków, które odkopano w trakcie prac archeologicznych.
W centrum polecamy wstąpić na tysiącletni, pięknie zadrzewiony rynek, przypominający ten w Pińczowie.
400 metrów na południowy – wschód znajduje się dawne grodzisko z przełomu X i XI wieku. Warto przejść się tam na spacer i zobaczyć pierwszy gród wiślicki.
Po drodze zobaczycie też na pewno fundamenty kościółka św. Marcina przy ul. Podgrodzie.
Więcej atrakcji tej części Polski znajdziecie na naszym blogu w zakładce
- Świętokrzyskie
Ten tekst powstał w ramach kampanii we współpracy z województwem świętokrzyskim.