Polskie miasto "wege" liderem. Miłośników kuchni roślinnej przybywa

g.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Krzysztof Cwik / Agencja Wyborcza.pl


Wegańskie restauracje w Polsce stały się głównym tematem artykuły brytyjskiego portalu The Guardian. I choć nasz kraj zwykle kojarzy się zagranicznym podróżnikom z pyszną kiełbasą, wygląda na to, iż wege rewolucja rzeczywiście trwa - a osiągnięcia stolicy są tego najlepszym przykładem. Od lat utrzymujemy się w czołówce.
Jak to jest, iż kraj słynący z przepysznej kiełbasy, smalcu, pieczonych pasztetów i wypełnionych po brzegi mięsnym farszem pierogów dziś stoi na czele promotorów kuchni typowo wegańskiej? Nie są to puste frazesy. Jak zauważa Karol Adamiak - autor artykułu "How Warsaw became the unlikely vegan capital of Europe" dla portalu The Guardian - Warszawa od sześciu lat utrzymuje się na topie wegańskich miast Europy według rankingu HappyCow, a w 2022 roku stanęła na czele wegańskich miast według National Geographic. Gdybyście przeoczyli tę rewolucję, wystarczy rozejrzeć się dookoła. Wegańskich knajp przybywa, podobnie zresztą jak ich gości.


REKLAMA


Zobacz wideo Szadkowska: Wegetarian przybywa w Polsce i na świecie


Wege rosół to nie taka nowość. Nasi przodkowie nie jedli mięsa, bo nie było ich na nie stać
Choć filmy na temat dawnej Polski zwykle wypełniają sceny syto zastawione dziczyzną, prawda jest taka, iż na mięsne ekscesy mogli pozwolić sobie jedynie najbogatsi. Uboga część społeczeństwa w dużej mierze produkty odzwierzęce znała tylko z opowieści, bo - nie ze względu ideologicznych a finansowych - raczej nie pojawiały się one na ich stołach, a jeżeli już to w śladowych ilościach.


Zanim znalazła się w długim cieniu żelaznej kurtyny, polska kuchnia była w większości oparta na roślinach. Tylko arystokracja miała łatwy dostęp do mięsa, ryb i produktów mlecznych. Większość ludzi w kraju była chłopami i jedli to, co sami wyhodowali. Kuchnia była pełna warzyw korzeniowych, ziemniaków i ziemistych warzyw zielonych. Była to dieta roślinna z założenia, a nie ideologia.


- czytamy w artykule The Guardian. Potwierdzają to rozprawa "Healing the nation with potatoes: a history of vegetarianism in Poland". Według autora kuchnia roślinna w Polsce była na tyle popularna, iż zyskała choćby swoją własną nazwę. "Jarskie" jedzenie było w istocie jedzeniem pozbawionym mięsa, choć nikt nie stawiał obok niego nazwy "wegetariańskie" - tym samym chłopstwo także nie uznawało się za wegetarian, choć podobno część Polaków świadomie odchodziła od produktów odzwierzęcych, podążając za trendem, który narodził się w połowie XX wieku w Anglii.
Trudno więc mówić dziś o tym, iż weganizm czy wegetarianizm są ideologią/sposobem życia nowym, wymyślonym na potrzeby współczesnych czasów. Dziś natomiast zwolenników produktów roślinnych w Polsce rzeczywiście przybywa.
Polska kuchnia roślinna zdobywa na popularności. Wegan i wegetarian przybywa
Według analiz NielsenIQ już w 2023 roku rynek produkujący roślinne alternatywy dla mięsa i nabiału był wart w Polsce 1,5 miliarda złotych. Raport "Jak odżywiają się Polacy? Kukuła Healthy Food 2021" natomiast potwierdza, iż aż 10 procent Polaków między 18 a 65 rokiem życia jest wegetarianami, a 6 procent weganami.


Zgodnie z badaniem CEOWORLD z 2024 r., ok. 1,5 miliarda ludzi na świecie, decyduje się na dietę wegetariańską, co stanowi 18 procent populacji światowej. Liderem w tej kwestii pozostają Indie - ok. 1/4 populacji przyznaje się do niespożywania produktów mięsnych, głównie ze względu na przekonania kulturowe. Ale i Polska ma się czym pochwalić. W Warszawie mieszka 8,4 proc. wegetarian.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału