Polski dziennikarz w Londynie o największych absurdach. "To zniknęło dopiero po... 800 latach"

podroze.onet.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Londyn i autor książki Maciej Woroch


Absurdów, z którymi muszą się zmagać Brytyjczycy, nie brakuje. "Brytyjscy policjanci mogą – w myśl przepisu okrzykniętego najsmutniejszym na Wyspach – pojawić się na pogrzebie. Ociąganie się z wyjściem po ceremonii pochówku grozi grzywną w wysokości do 160 funtów. Z kolei dopiero kilka lat temu z listy dziwnych praw zniknął zapis obowiązujący w Norfolk od 800 lat, który zakazywał mieszkankom miasta... zdejmowania kapeluszy bez zgody burmistrza" — czytamy w książce "Londyn po mojemu. Spacerem po mieście i historii", wydanej przez Wydawnictwo Luna. Autorem książki jest Maciej Woroch, wieloletni korespondent Faktów TVN w Londynie.
Idź do oryginalnego materiału