![]() |
Szanowny Panie Mirosławie! W oczekiwaniu na wprowadzenie przymusowej “edukacji seksualnej” do szkół przygotowano program “Lekcje bez tabu”, który już teraz ma docierać do polskich uczniów i nauczycieli. Jego współautorem jest ta sama osoba, która tworzyła podstawę programową do nowego przedmiotu planowanego przez MEN. Program zakłada, iż niektórzy rodzice przekazują swoim dzieciom “błędne i szkodliwe” informacje na temat seksualności, więc szkoła musi przejąć odpowiedzialność za “edukację seksualną” dzieci i młodzieży. W związku z tym, “Lekcje bez tabu” będą oswajać uczniów z rozwiązłością seksualną, LGBT, “tęczowymi rodzinami”, “zmianą płci” oraz aktywizmem homoseksualnym. Partnerami projektu, w ramach którego powstały scenariusze szkolnych lekcji, są znane polskie firmy takie jak: InPost, CCC, Wedel, Itaka, Wojas, Rossmann, TVN, WSiP, Black Red White, RTV EURO AGD, Allianz, Meble Wójcik, 4F, Mattel, Douglas, Komfort, Bartek, Itaka, Inglot. ![]() Jak piszą “edukatorzy seksualni”: “Projekt powstał z myślą o wypełnieniu luki w systemie edukacji.”“ Chodzi oczywiście o “lukę”, jaką jest brak obowiązkowej “edukacji seksualnej” w szkołach, czego od lat domagają się te środowiska. Taka “edukacja” pod nazwą “edukacji zdrowotnej” dopiero rozpocznie się od 1 września. “Lekcje bez tabu” to gotowe scenariusze zajęć, które nauczyciele już teraz mogą realizować z uczniami na lekcjach typu WDŻ, godzinach wychowawczych oraz podczas apeli szkolnych czy zajęć ze szkolnym psychologiem. Zdaniem autorów “Lekcji bez tabu”: “to ważne, żeby treści związane z edukacją seksualną pojawiały się w szkole”, ponieważ: “są rodzice, którzy nie rozmawiają ze swoimi dziećmi na temat cielesności czy relacji albo przekazują im na ten temat błędne, a co za tym idzie – szkodliwe informacje. Dla takich dzieci zajęcia szkolne mogą być jedyną okazją do poznania odpowiednich wzorców czy rzetelnej wiedzy.” Jakie to “szkodliwe informacje?” niektórzy rodzice przekazują swoim dzieciom? Odpowiedź na to pytanie nie pada wprost, ale wystarczy przeczytać opracowane przez “edukatorów seksualnych” scenariusze lekcji, aby dowiedzieć się o kogo chodzi – o rodziców katolików, chrześcijan oraz wszystkich tych, którzy kierują się zdrowym rozsądkiem, normalnością oraz zasadami moralnymi od wieków obecnymi w naszej cywilizacji. Spójrzmy na kilka przykładowych scenariuszy szkolnych lekcji. Jedna z lekcji ma być poświęcona tematowi jakim jest “debiut seksualny”. Scenariusz zajęć słowem nie wspomina o tym, iż “pierwszy raz” powinien odbywać się w małżeństwie. Uczniowie dowiadują się za to, że: “Seks i miłość nie zawsze idą w parze.” Inaczej mówiąc – możesz współżyć kiedy chcesz i uznasz to za stosowne oraz z kim chcesz. Co więcej – nie musi cię nic łączyć z drugą osobą lub kolejnymi osobami, z którymi będziesz podejmował współżycie seksualne. W scenariuszu czytamy też, że: “możemy mieć wiele pierwszych razów w życiu, bo seksualność jest szeroka i zmienia się wraz z nami przez całe życie. „Pierwszy raz” może oznaczać dla różnych osób coś innego, to może być też częściowo zależne od orientacji seksualnej danej osoby.” Innymi słowy – “pierwszy raz” może być wiele razy, gdyż ktoś raz będzie współżył z kobietą, a potem za jakiś czas zechce uprawiać seks z mężczyzną. Dla “wyedukowanych seksualnie” uczniów ma to być coś całkowicie normalnego i naturalnego. Na innej lekcji uczniowie dowiedzą się: “czym jest płeć?”. W scenariuszu możemy przeczytać, że: “Tak naprawdę dopóki dana osoba nie powie nam, jakiej jest płci, to możemy tylko zgadywać (…) Może też być tak, iż taka sama osoba nie czuje się ani chłopakiem, ani dziewczyną. Wtedy mówimy, iż jest to osoba niebinarna. Tzn. iż nie wpisuje się podział na dwie płci, który też nazywamy binarnością płci. W pewnym sensie możemy powiedzieć, iż każda osoba niebinarna jest transpłciowa, ponieważ jej tożsamość jest inna niż płeć przypisana jej przy urodzeniu.” Z kolei w jeszcze innej lekcji na ten temat uczniowie usłyszą: “Najczęściej o osobach, które mają penisa i jądra mówi się chłopacy/ mężczyźni, a osobach z wulwą lub pochwą – dziewczyna/kobieta. To duże uproszczenie i nie jest tak w przypadku wszystkich (…) Poczucie bycia chłopakiem [lub dziewczyną] jest w głowie, a nie między nogami.” Przekładając powyższe z języka zagmatwanej ideologii LGBT na język polski – płeć jest czymś, co możesz sobie uczniu dowolnie wybierać. Dzisiaj możesz być dziewczynką, jutro chłopcem, jutro kimś jeszcze innym lub wręcz “nikim”. Tego typu propaganda prowadzi do poważnej destabilizacji psychiki młodych ludzi i groźnych zaburzeń. Program zakłada także lekcje pod tytułem “rodziny są różne”, w ramach której uczniowie dowiedzą się m.in. o “rodzinach tęczowych” z “dwoma mamami” lub “dwiema tatami”. [sic!! md] Uczniowie mają zapamiętać, iż każda taka “rodzina” ma zasługiwać na ich szacunek. W kolejnych “Lekcjach bez tabu” uczniom pokazywane są slajdy ze zdjęciami znanych piosenkarzy, aktorów i celebrytów, którzy są homoseksualistami lub transseksualistami. W programie przewidziane są także zajęcia oswajające z procederem tzw. “tranzycji” czyli “zmiany płci”, polegającym na faszerowaniu się blokerami hormonalnymi hamującymi proces dojrzewania oraz kastracją organów rozrodczych i amputacjach “zbędnych” części ciała takich jak piersi. Scenariusze zakładają też naukę aktywizmu homoseksualnego – w ich trakcie uczniowie dowiedzą się na temat konieczności wywieszania tęczowych flag w szkołach, organizacji “neutralnych płciowo” szatni i toalet oraz działania na rzecz prawnej legalizacji w Polsce “małżeństw” homoseksualnych. =========== Spróbujmy to wszystko podsumować. W świetle zaprezentowanych scenariuszy lekcji “wyedukowany seksualnie” uczeń to taki, który wie, że: – Nie istnieją żadne normy w zakresie seksualności, związków i relacji międzyludzkich. Najważniejsza jest “różnorodność”, która ma zasługiwać na szacunek. – Seks nie musi się wiązać z miłością. – “Rodzina” to wszelkie możliwe konfiguracje związków między ludźmi, w tym “tęczowe”. – Można współżyć seksualnie kiedy się chce i z kim się chce. – Współżycie tylko w małżeństwie to stare, “średniowieczne” przesądy, niezgodne z postępem nauki. – Homoseksualizm to naturalny, normalny i radosny styl życia. – Płeć to coś, co można sobie dowolnie wybierać i bez przerwy zmieniać. – jeżeli ktoś czuje się źle w swojej płci, to może ją zmienić poprzez nafaszerowanie się blokerami hormonalnymi lub amputowanie organów rozrodczych. Tak wygląda program “edukacji seksualnej” opracowany przez osobę, która współtworzyła w MEN podstawę programową do “edukacji zdrowotnej”, która już od 1 września wchodzi do szkół. Program “Lekcje bez tabu” to pokaz tego, jak ma wyglądać przymusowa “edukacja seksualna” w każdej polskiej szkole, którą rząd Tuska zamierza wprowadzić po wyborach. Warto przyjrzeć się również temu, kto stworzył i sfinansował powstanie “Lekcji bez tabu”. Z opublikowanych przez “edukatorów seksualnych” informacji wynika, iż stoi za tym “Konsorcjum Filantropijne” powołane przez Omenaa Foundation, z którą współpracuje wiele znanych w Polsce firm. Na liście partnerów tej organizacji możemy znaleźć takie przedsiębiorstwa jak: InPost, CCC, Wedel, Itaka, Wojas, Rossmann, TVN, WSiP, Black Red White, RTV EURO AGD, Allianz, Meble Wójcik, 4F, Mattel, Douglas, Komfort, Bartek, Itaka czy Inglot. W zarządzie Omenaa Foundation znajdują się takie osoby jak Rafał Brzoska (prezes InPost), dziennikarka TVN Dorota Wellman oraz celebryci Olivier Janiak i Małgorzata Rozenek-Majdan. Z kolei członkami Rady Konsorcjum Filantropijnego są m.in. Wojciech Kostrzewa (prezes Polskiej Rady Biznesu, były prezes Grupy ITI oraz kilku banków) oraz Dariusz Gałęzewski (prezes Oshee Polska). Do “edukacji seksualnej” polskich dzieci zaangażowano ogromne siły finansowo-medialne. Ten napór deprawacji może jednak zostać powstrzymany. Aby tak się stało, konieczna jest dalsza mobilizacja Polaków.Nasza Fundacja w całej Polsce organizuje niezależne kampanie informacyjne, dzięki których kształtujemy świadomość, ostrzegamy przed zagrożeniami i wzywamy do działania. W ubiegłym roku zorganizowaliśmy takich akcji ponad 1 000 w całym kraju. W ostatnich miesiącach rozdaliśmy również już kilkadziesiąt tysięcy egzemplarzy naszej broszury ostrzegawczej dla rodziców na temat “edukacji seksualnej” wchodzącej do szkół. Zainicjowane przez naszą Fundację kampanie wyzwoliły powszechny opór społeczny przeciwko deprawacji, a w działania zaangażowały się liczne środowiska i stowarzyszenia rodziców w całej Polsce. Pod naporem naszej presji rząd Tuska wyciszył temat “edukacji seksualnej” na czas wyborów. Nie wyciszają go jednak sami “edukatorzy seksualni”, którzy wchodzą do szkół z kolejnymi programami i czekają na wprowadzenie “edukacji zdrowotnej” do szkół. Trzeba działać i mobilizować kolejne osoby. Kluczowa jest w tym stała i regularna pomoc finansowa. Nie otrzymujemy dotacji od dużych firm i wielkich korporacji. Działamy i walczymy tylko dzięki naszym Darczyńcom. Kilka dni temu zapłaciliśmy fakturę 34 000 zł za wydruk tysięcy kolejnych broszur, które zaczynają już docierać do rodziców. W najbliższym czasie potrzebujemy na dalsze kampanie ok. 23 000 zł. Dlatego proszę Pana o przekazanie 50 zł, 100 zł, 200 zł, lub dowolnej innej kwoty, jaka jest dla Pana w tej chwili możliwa, aby umożliwić nam dotarcie do kolejnych Polaków z ostrzeżeniem przed “edukacją seksualną” i zmobilizowanie kolejnych rodziców do walki o dzieci. Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667 Fundacja Pro – Prawo do życia ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPWPS : Nasza walka trwa również w przestrzeni sądowej. Dzisiaj w Zielonej Górze odbędzie się pierwsza rozprawa w moim procesie za mówienie o związkach homoseksualnego stylu życia z pedofilią. Proszę Pana o modlitwę w intencji pomyślnego zakończenia tej sprawy i zwycięstwa prawdy przed sądem. Z wyrazami szacunku ![]() Fundacja Pro – Prawo do życia ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków stronazycia.pl |