Turcja jest chętnie wybieranym kierunkiem wakacyjnym nie tylko przez Polaków, ale także turystów z innych krajów. Przyjemna pogoda, stosunkowo korzystne ceny, liczne atrakcje oraz dobry standard sprawiają, iż chętnych na wakacje tam nie brakuje. Niestety, jak wszędzie, można źle trafić. Wie o tym 35-letni fryzjer i piosenkarz Vytenis Partikas. Wraz z najbliższymi wykupił upragniony wyjazd, w trakcie którego chciał świętować swoje urodziny. Nie wszystko poszło tak, jak powinno, a realia okazały się zgoła inne niż to, co przedstawiały katalogowe zdjęcia.
REKLAMA
Zobacz wideo Od kebaba po bakławę - kilka dań, dzięki którym zasmakujesz Turcji, nie ruszając się z własnej kuchni
Wykupił wyjazd do Turcji. Takich warunków nie przewidział
35-latek zdecydował się na zakup wycieczki poprzez biuro podróży. Niestety na miejscu okazało się, iż warunki panujące w wybranym przez niego hotelu są dalekie od tego, co widział na fotografiach. Rozczarowujący okazał się nie tylko sam obiekt (np. schody z pleśnią), ale także przylegająca do niego plaża, na której leżały śmieci (w tym szkło) i brudne, popękane leżaki. Zarzuty kierował również pod adresem słabej kuchni. - Po przyjeździe poszliśmy na śniadanie, wybór był mizerny. Nie jestem wybredny, ale musieliśmy sami kroić warzywa - zauważył cytowany przez portal zmones.15min.lt.
Ostatecznie, z powodu niezadowolenia, organizator wycieczki przeniósł wszystkich do innego obiektu, ale goście musieli za to zapłacić. To jednak nie wszystko. - Grożono nam nawet, iż jeżeli nie przeprosimy hotelu, zostaniemy wyrzuceni na ulicę - relacjonował mężczyzna. Dodał, iż sam personel zachowywał się wobec niego nieprzyjemnie. Całą sytuacją podzielił się m.in. na Instagramie, gdzie opublikował również zdjęcia.
Zdjęcia z przyhotelowej plaży, na której miał odpoczywać fryzjerBrudna plaża i zniszczone leżaki. Fot. instagram.com/vytenisalexpartikas
Biuro podróży odpowiada na zarzuty 35-latka. "Całkowicie sprzeczne"
W związku z zarzutami kierowanymi przede wszystkim pod adresem organizatora wycieczki, biuro podróży postanowiło zabrać głos w sprawie.
Te zarzuty są całkowicie sprzeczne z naszymi wartościami i standardami działalności, dlatego nie mamy wyjścia, jak tylko przedstawić całą sytuację. […] Niezależnie od zachowania klientów i doświadczeń naszych partnerów z tymi samymi osobami podczas ich wcześniejszego pobytu w Turcji, partnerzy podjęli działania, by spełnić oczekiwania klientów i gwałtownie rozwiązali problem. Zorganizowano zakwaterowanie w hotelu wyższej klasy za 100 euro (25 euro za osobę) zamiast standardowej dopłaty 490 euro. Pozostałą część kosztów pokrył organizator wycieczki
- poinformowała firma w komunikacie przesłanym do zmones.15min.lt.
Na oświadczenie odpowiedział także sam zainteresowany, który nazwał je "oszczerczym materiałem". - Teraz nie będę milczał i zwrócę się do instytucji ochrony praw konsumenta. Mam dowody - powiedział. Dodał również, iż wraz z pozostałymi podróżnymi oficjalnie odrzucają i zaprzeczają publicznym oskarżeniom biura podróży, które nie odpowiadają prawdzie i oczerniają ich reputację. Wyjaśnił, iż w rzeczywistości musieli dopłacić 290 i 200 euro za dwa pokoje. Zdarzyło ci się zarezerwować hotel, w którym na miejscu okazało się, iż warunki są dalekie od tego, co było na zdjęciach? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.