Polacy robią to bez zastanowienia. W Turcji taki gest odbierany jest jako coś obrzydliwego

gazeta.pl 4 godzin temu
Niepozorny gest, który w wielu krajach uchodzi za zupełnie naturalny, w Turcji może wywołać niesmak. Choć nie jest to złamanie prawa, potrafi skutecznie zepsuć atmosferę w towarzystwie. Wystarczy chwila nieuwagi, by zostać uznanym za osobę niekulturalną.
Turcja od kilku sezonów utrzymuje się w czołówce najchętniej odwiedzanych kierunków wakacyjnych. Ciepły klimat, dobra kuchnia i przystępne ceny przyciągają tłumy turystów, również z Polski. Warto jednak pamiętać, iż za granicą obowiązują inne zasady zachowania, również w codziennych, z pozoru błahych sytuacjach. Jedna z nich dotyczy... smarkania.


REKLAMA


Zobacz wideo Polacy masowo przeszczepiają włosy w Turcji. Dlaczego? „Wynika to z ich niewiedzy" [MAMY CZAS]


Savoir-vivre w Turcji. Tak postrzegają dmuchanie nosa
- Turcy podchodzą do polskich turystów pozytywnie. Traktują nas jako wesoły naród, uwielbiają mówić w naszym języku, choćby jeżeli znają tylko kilka słów, bo wiedzą, jakie to wzbudza reakcje - powiedziała w rozmowie z "Faktem" autorka książki "Turcja. Orient oswojony" Marta Abramczyk. Nie oznacza to jednak, iż wszystkie zachowania Polaków są dla nich akceptowalne.


- Uraża ich coś, na co my byśmy raczej nie wpadli. To jest wydmuchiwanie nosa w miejscu publicznym. Turcy tego nie robią, już wolą zaciągać nosem. Możesz im proponować chusteczkę, a oni i tak jej nie wezmą. Będą długo, z uporem zaciągać nosem, ale go nie wydmuchają - wyjaśniła Abramczyk. Wolą wysmarkać się w ustronnym miejscu, np. w toalecie. Dla nas jest to natomiast całkowicie normalny, naturalny gest.


Savoir-vivre w Turcjipexels.com/Gustavo Fring


Czego nie robić w Turcji? Kilka złotych zasad
W Turcji smarkanie nosa w miejscach publicznych jest uważane za bardzo niekulturalne, niegrzeczne, porównywalne do splunięcia na ziemię w Polsce. To jednak nie wszystko. Turcy bardzo źle patrzą też na wchodzenie do domu w butach. - U nich buty zostawia się pod drzwiami, bo nie dość, iż chodzi o higienę, to Turcy mają także jedną zasadę. W domu jest sacrum, przed drzwiami profanum i wszystko, co złe, brudne, zostawia się pod tymi drzwiami - przyznała autorka. Do listy rzeczy, na które trzeba uważać podczas pobytu w tym kraju, należy również dodać:


Fotografowanie. Możesz robić zdjęcia ludziom, ale tylko za ich pozwoleniem. O tej zasadzie szczególnie warto pamiętać, gdy widzisz kobiety, które noszą burki czy hijaby. Dla turystów jest to ciekawe, ale jeżeli nie chcesz mieć problemów, lepiej spytaj o zgodę.
Ubiór. Powinien być dostosowany do okoliczności i miejsca. jeżeli planujesz wybrać się do meczetu, zakryj włosy, nogi oraz ramiona. Bluzka z dekoltem oraz minispódniczka to przepis na to, żeby nie wpuścili cię do świątyni.
Publiczne okazywanie sobie uczuć. Turcy cenią sobie powściągliwość. Pocałunki, trzymanie się za rękę nie są mile widziane na ulicach. Zdaniem mieszkańców na takie gesty możesz sobie pozwolić z dala od innych.
Gesty. Uważaj, bo Turcy mogą cię źle zrozumieć. Niegroźna w Polsce "figa z makiem" to turecki odpowiednik środkowego palca. Z kolei wystawianie języka to zachęta do flirtu.
Idź do oryginalnego materiału