Gdy w polskich Tatrach bywa naprawdę tłoczno, po słowackiej stronie wciąż można natrafić na ciszę i spokój, zaś bajecznie pięknych szlaków o różnym stopniu trudności nie brakuje. Nic więc dziwnego, iż coraz więcej naszych rodaków zamiast Morskiego Oka obiera na cel trasy u sąsiadów. Ci jednak nie do końca są z tego powodu zadowoleni. Nic zresztą dziwnego, gdyż wystarczy spojrzeć na statystyki. W jednych z nich przodujemy. Nie jest to nic dobrego.
REKLAMA
Zobacz wideo Wał fenowy, niezwykłe zjawisko nad Tatrami
Polacy mistrzami wykroczeń w Tatrach Słowackich. Wynik nie pozostawia wątpliwości
W związku z licznymi i coraz częstszymi incydentami nieprzestrzegania regulaminu TANAP-u, czyli Tatrzańskiego Parku Narodowego po słowackiej stronie, strażnicy zintensyfikowali kontrole na szlakach wysokogórskich. W okolicach 22 sierpnia pomagali im w tym nie tylko wolontariusze, ale także pracownicy polskiego TPN-u, którzy przeprowadzili patrol transgraniczny w rejonie Wrót Chałubińskiego, Szpiglasowej Przełęczy oraz Liptowskich Murów. Podczas wspólnej akcji sprawdzono kilkuset turystów oraz nałożono mandaty. Okazuje się, iż w łamaniu przepisów przodowali Polacy.
W trakcie przeprowadzonych kontroli aż za 90 proc. naruszeń regulaminu parku odpowiadali polscy turyści. Wśród przewinień wymieniane jest m.in. nielegalne biwakowanie, poruszanie się poza znakowanymi szlakami turystycznymi, kąpiel w tatrzańskich stawach oraz latanie dronami. Wszystkie te czynności są surowo zabronione oraz karane mandatem. To jednak nie koniec. Okazuje się bowiem, iż pojawiły się również przypadki tzw. czarnego przewodnictwa, czyli wychodzenia na najwyższe szczyty bez kwalifikowanego przewodnika, co np. w przypadku wejścia na Gerlach jest niedozwolone.
Władze parku apelują. "Nie jest dekoracją do zdjęć ani torem przeszkód"
TANAP zaznacza, iż wzmożone kontrole nie są formą szykanowania turystów, ale przede wszystkim troską o ochronę unikalnej przyrody Tatr przy równoczesnym podnoszeniu poziomu bezpieczeństwa samych odwiedzających.
Przyroda Tatrzańskiego Parku Narodowego nie jest dekoracją do zdjęć ani torem przeszkód do realizowania osobistych wyzwań. Jest to teren wyjątkowy i wrażliwy, do którego należy podchodzić z szacunkiem i odpowiedzialnością
- zaznaczono w komunikacie. Dodano również, iż obowiązujące w parku przepisy mają na celu przede wszystkim ochronę górskiego środowiska, które jest podatne na zniszczenie. Celem przepisów jest to, by z Tatr cieszyły się także przyszłe pokolenia. Na koniec zaś podziękowano turystom, którzy przestrzegają zasad. Wolisz wędrować po polskiej czy słowackiej stronie Tatr? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.