Polacy myśleli, iż to żart. Jednak dobre nowiny okazały się prawdą. "1670" będzie miał trzeci sezon

Zdjęcie: @netflixpl Miguel Lagoa / Shutterstock


Jeszcze premiery nie ujrzał drugi sezon słynnego serialu "1670", a twórcy już zapowiedzieli trzeci. Wielu myślało, iż to żart, bowiem data ogłoszenia kolejnej części zbiegła się z 1 kwietnia. Jednak twórcy oficjalnie potwierdzili dobrą wiadomość.

To jeden z ukochanych seriali Polaków. Hit Netfliksa "1670" okazał się prawdziwym strzałem w dziesiątkę, stając się kultową już produkcją. Po ogromnym sukcesie pierwszego sezonu nikogo nie dziwi decyzja o kontynuacji serii. Zaskoczeniem jest jednak nie drugi, a trzeci sezon.

To już oficjalne - 3. sezon "1670" potwierdzony

1 kwietnia Netflix ogłosił, iż popularny serial "1670" doczeka się trzeciego sezonu. Wielu fanów od razu się ucieszyło, jednak wielu sądziło także, iż to udany żart. Teraz wiadomo już, iż pogłoski okazały się prawdą, a trzeci sezon zawita na platformę w 2026 roku. Twórcy potwierdzili tę informację dzięki mediów społecznościowych.

Co ciekawe, trzeci sezon został oficjalnie potwierdzony, choć premiery nie miał jeszcze drugi. Kiedy nowe odcinki wejdą na platformę? Do Adamczychy powrócimy już jesienią 2025. Czego możemy spodziewać się po drugim sezonie? Scenarzysta serialu Jakub Rużyłło zdradził, iż w najnowszej części wraz z Janem Pawłem odwiedzimy nowe miejsca, jak również pojawią się na ekranie nowe postaci. "Czujemy, iż jest sporo przestrzeni, by wciąż móc zaskakiwać fanów".

Przeczytaj także: Ten hit Netfliksa bije rekordy oglądalności. Psychologiczny dramat ma już ponad 66 mln wyświetleń

Skąd sukces "1670"? Czy Polacy lubią się śmiać z siebie?

Serial "1670" swoją premierę miał pod koniec 2023 roku i momentalnie stał się hitem. Aż przez 11 tygodni utrzymywał się w TOP 10, stając się istnym przebojem. Jaki jest sekret produkcji? Serial wyśmiewa przywary Polaków, komentując aktualną rzeczywistość. Do tego w obsadzie znaleźli się cenieni i lubiani aktorzy. W głównych rolach oglądać możemy Bartłomieja Topę, Katarzynę Herman i Michała Sikorskiego.