"Podała mi kubek z herbatą i powiedziała: chcę się z tobą rozwieść. Nie zdradzałem jej, nie jestem złym człowiekiem"
Zdjęcie: Nie próbowałem walczyć o żonę, bo po co?. Rozwiedzeni 50-latkowie są sami, bo boją się zmian
Żona odeszła od Krzyśka pół roku temu, co wywołało w rodzinie prawdziwy skandal. Siostry dzwoniły do niego codziennie pytać, czy nie ma myśli samobójczych, przyjeżdżały z obiadem, wyciągały go na spacery. I wysyłały Beacie SMS-y: wstydu nie masz, taki dobry facet... Jak radzą sobie z rozstaniem 50-latkowie?