Po tym, jak przyjaciółka była już zmęczona czekaniem na oświadczyny faceta, sama kupiła pierścionek i zaprosiła go do restauracji. Tak to się skończyło.

polregion.pl 1 miesiąc temu

Oczywiście, nie oceniam jej decyzji, ale nigdy bym tego nie zrobiła: sam mężczyzna powinien chcieć wziąć Cię za żonę i przyjąć na siebie taką odpowiedzialność. Wydaje mi się, iż podejmując ten krok samodzielnie, możesz ciągle narażać się na ryzyko, ponieważ sam mężczyzna może nie czuć potrzeby podjęcia jakichkolwiek działań. Moja przyjaciółka Amelia spotykała się z jednym mężczyzną. Był trochę zbyt poważny, ale przy tym miły. Postanowili spędzić trochę czasu razem, aby sprawdzić, czy pasują do siebie, czy nie, a dopiero potem rozważyć ślub.

Przyjaciółka powiedziała, iż jej mężczyzna oświadczył, iż maksymalnie za rok pobiorą się, ale, jak zrozumiałam, minęły już dwa lata, a przez cały czas nie są małżeństwem. Faktem jest, iż przyszła teściowa przyjaciółki mocno wpłynęła na ich sytuację i potrzebowała opieki oraz długotrwałego leczenia. Przed ślubem wszystko było jasne, chociaż oczywiście przyjaciółka chciała, żeby to wszystko stało się wcześniej – i rozumiem ją, ponieważ nieprzyjemnie jest żyć w zawieszeniu. Myślałam, iż jeszcze nie myślą o ślubie, dopóki koleżanka nie zaskoczyła mnie tym, co powiedziała. Amelia stwierdziła, iż sama kupiła pierścionek, zaprosiła go do restauracji i się oświadczyła; nie mogłam uwierzyć własnym uszom: czy to naprawdę się stało?

Rozumiem, iż miała dość czekania na ten krok z jego strony, ale wydaje mi się, iż nie musiała tego robić. Kiedy zapytałam, jak zareagował jej chłopak, powiedziała, iż był bardzo zaskoczony i powiedział, iż sam to zrobi, tylko za każdym razem coś mu jak do tej pory wypadało. Teraz aktywnie przygotowują się do ślubu, już złożyli wniosek do Urzędu Stanu Cywilnego i zajmują się wszystkimi związanymi z tym sprawami. Wydaje mi się, iż cała odpowiedzialność w ich rodzinie spocznie na niej, ponieważ jej mąż jest już przyzwyczajony do tego, iż żona zawsze zajmuje się takimi sprawami sama.

Idź do oryginalnego materiału