Po Imieninach Ulicy Święty Marcin: Zupa na Głównym mówi o wykluczeniu, CK Zamek odpowiada i zaprasza na rozmowę

codziennypoznan.pl 1 godzina temu

W swoim wpisie Zupa na Głównym przedstawiła relację z przebiegu wydarzenia, podkreślając, iż tegoroczne ulokowanie stoisk organizacji pozarządowych było, ich zdaniem, nietrafione. Jak wskazano, miejsce, w którym znalazły się cztery organizacje, znajdowało się poza głównym nurtem ruchu uczestników i nie zostało oznaczone na mapie wydarzenia, przez co wiele osób zwyczajnie tam nie docierało. Dodatkową trudnością miał być utrudniony dostęp do strefy od strony sceny ze względu na ochronę.

Inicjatywa podkreśla, iż poprzednie lata przynosiły duże zainteresowanie, a 400 litrów grochówki wydawano choćby do godziny 15. Tym razem wolontariusze mieli obawy, iż około 300 litrów zupy może się zmarnować. Jak relacjonują, po przeniesieniu części działań na Rynek Wildecki udało się rozdysponować całość w ciągu godziny, a pozostałe rogale oraz półprodukty trafiły do Jadłodzielni i do jadłodajni prowadzonej przez siostry albertynki.

Mimo ostatecznego wykorzystania całego przygotowanego jedzenia, Zupa na Głównym ocenia, iż decyzje organizacyjne wpłynęły na ich możliwość realizacji celów charytatywnych oraz na zbiórkę środków niezbędnych do dalszego działania.

Centrum Kultury Zamek w wydanym dziś oświadczeniu wyraziło żal, iż inicjatywa odebrała tegoroczne wydarzenie w tak negatywny sposób, przypominając jednocześnie, iż Zupa na Głównym jest regularnie zapraszana do udziału i jej działalność jest bardzo ceniona. Organizatorzy wyjaśniają, iż w wydarzeniu uczestniczyło osiemnaście organizacji pozarządowych, rozlokowanych w dwóch przestrzeniach – wewnątrz Atrium CK Zamek oraz w tzw. Imieninowym Miasteczku. Dobór miejsc miał być związany z charakterem ich aktywności. Inicjatywy prowadzące sprzedaż posiłków i rogali w celach pomocowych umieszczono w pobliżu sceny głównej, w strefie, gdzie, według szacunków, podczas koncertów i ceremonii przekazania kluczy do miasta gromadziły się choćby tysiące osób.

Zamek tłumaczy również, iż lokalizacja przy ul. Wieniawskiego była jedyną, która umożliwiała wygodny dowóz i wywóz dużych termosów z jedzeniem, co wynikało z wymagań imprezy masowej. Organizatorzy podkreślają, iż wszystkie organizacje znały swoje miejsca z wyprzedzeniem i nie zgłaszały uwag. Dodatkowo informują, iż strefa jednego z partnerów medialnych została odsunięta, aby nie zasłaniać stoisk charytatywnych.

W oświadczeniu przypomniano także, iż CK Zamek podejmował działania już w trakcie wydarzenia po zgłoszeniach od przedstawicieli inicjatywy. Wykonano dodatkowy szyld, poprawiono oświetlenie, a konferansjer kilkukrotnie, częściej niż pierwotnie planowano, zapraszał ze sceny do odwiedzenia stoisk NGO, w tym także Zupy na Głównym. Podczas koncertu głównego zdjęto także jedną ze ścian namiotu Zupy na Głównym, aby ułatwić dostęp. Organizatorzy zwracają uwagę, iż znaczący wpływ na frekwencję miała pogoda: od wczesnych godzin popołudniowych do wieczora padał intensywny, zimny deszcz, który odbił się na całym ruchu w Imieninowym Miasteczku.

W odpowiedzi CK Zamek podkreśla, iż obecność organizacji pomocowych jest istotnym elementem Imienin Ulicy Święty Marcin, których hasło przewodnie brzmi „Czyń dobro”. W związku z zaistniałą sytuacją Zamek zaprosił Zupę na Głównym oraz inne organizacje funkcjonujące w tej samej strefie na spotkanie, którego celem ma być rozmowa, wyjaśnienie nieporozumień i ustalenie lepszych rozwiązań na przyszłość.

Obie strony podkreślają, iż choć intencje były dobre, ich realizacja wymaga dalszego dialogu – tak, by kolejne edycje święta były przestrzenią równie przyjazną zarówno dla mieszkańców, jak i organizacji niosących pomoc potrzebującym.

Idź do oryginalnego materiału