Na tegorocznej wyborczej mapie świata pojawiło się ponad 500 zagranicznych obwodów - od śródziemnomorskich plaż po odległe zakątki Pacyfiku. To dobra wiadomość dla wszystkich, którzy planują majowy wypoczynek poza Polską. Jak podaje gov.pl, aby zagłosować za granicą, wystarczy spełnić jeden z dwóch warunków: dopisać się do spisu wyborców w wybranym miejscu lub odebrać zaświadczenie o prawie do głosowania. Oba sposoby są szybkie i nieskomplikowane, a różnią się jedynie zakresem swobody, jaką dają w dniu wyborów.
REKLAMA
Zobacz wideo Majorka poza sezonem? Ależ oczywiście! [VLOG]
Wybory prezydenckie 2025. Jak uzyskać prawo do głosowania za granicą?
Planujesz majowy relaks w Algarve lub weekend w Atenach? jeżeli dokładnie wiesz, gdzie będziesz 18 maja, dopisanie się do spisu wyborców to najwygodniejsze rozwiązanie. W tym celu wystarczy wejść na platformę eWybory, wybrać kraj, miejscowość i konkretny obwód, a następnie wprowadzić wymagane dane osobowe oraz nazwisko rodowe matki. Konieczne jest również podanie adresu pobytu w formacie pocztowym. Całość zajmuje dosłownie kilka minut, a formalność można załatwić z hamaka.
Wolisz bardziej tradycyjne sposoby? Możesz również przesłać skan wniosku z podpisem na adres e-mail adekwatnego konsulatu lub złożyć dokumenty osobiście w urzędzie. Czas na dopełnienie formalności mija 13 maja 2025 r., dlatego nie warto zwlekać, zwłaszcza iż choćby cyfrowe systemy czasem łapią zadyszkę.
jeżeli nie masz jeszcze pewności, gdzie dokładnie będziesz w dniu wyborów, lepszym rozwiązaniem będzie zaświadczenie o prawie do głosowania. To coś w rodzaju wyborczego paszportu, który pozwala oddać głos w dowolnym obwodzie, zarówno w Polsce, jak i za granicą. Wystarczy złożyć papierowy wniosek w dowolnym urzędzie gminy - niezależnie od miejsca zameldowania. Dokumenty trzeba dostarczyć najpóźniej do 15 maja 2025 roku. W wielu przypadkach zaświadczenie dostaniemy "od ręki", ale lepiej nie zostawiać tego na ostatnią chwilę.
Uwaga: nie można łączyć obu opcji. jeżeli zdecydujesz się na zaświadczenie, nie możesz już być dopisany do spisu wyborców za granicą.
Pałac Prezydencki. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.pl
Gdzie można zagłosować za granicą? Masz naprawdę wiele opcji
Nie ma znaczenia, czy planujesz majowy city break w Rzymie, wyprawę w Himalaje czy poranną kawę z widokiem na Brooklyn. Twój głos może polecieć razem z tobą, wystarczy tylko sprawdzić, gdzie na świecie czekają otwarte dla Polaków komisje wyborcze. W tegorocznych wyborach prezydenckich zaplanowano 508 obwodów w aż 90 krajach - od tych, w których mieszka liczna Polonia, po miejsca typowo turystyczne. Najwięcej komisji znajdziemy w Wielkiej Brytanii (107), Niemczech (64) i USA (ponad 50), ale to dopiero początek.
jeżeli planujesz urlop na Riwierze Tureckiej, możesz zagłosować w Antalyi lub Alanyi. W Grecji dostępne są komisje m.in. w Atenach, Salonikach, na Krecie i Rodos. Wczasowicze w Egipcie również nie muszą rezygnować z udziału w wyborach - lokale będą działać w Hurgadzie i Sharm el Sheikh. Komisje wyborcze znajdziesz także w bardziej egzotycznych miejscach, takich jak Tanzania, Peru czy Nowa Zelandia.
Nie wszędzie jednak będzie można wrzucić kartę do urny. W Kostaryce, Kambodży oraz w większości państw Afryki Subsaharyjskiej nie przewidziano obwodów głosowania. Powody? Brak polskich placówek dyplomatycznych, trudności organizacyjne lub po prostu zbyt mała liczba obywateli na miejscu. Warto też pamiętać o różnicach czasowych. W krajach obu Ameryk głosowanie odbędzie się dzień wcześniej, czyli 17 maja, tak aby wyniki mogły być zliczane równolegle z tymi z Polski.
Pełną listę zagranicznych komisji wyborczych, wraz z adresami i godzinami otwarcia, znajdziesz na stronie gov.pl. Zanim spakujesz paszport i krem z filtrem, zajrzyj tam - to najlepszy początek wyborczej logistyki.
Czy uważasz, iż procedury załatwiania dokumentów do głosowania za granicą są proste? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
