W środę przed południem polskiego czasu kapsuła Dragon z załogą misji Ax-4 osiągnęła orbitę i obrała kurs na Międzynarodową Stację Kosmiczną. - Mechanika podróży kosmicznych jest trochę inna niż ziemska. To może potrwać choćby kilkanaście godzin. Kapsułą Dragon musi wejść na odpowiednią orbitę i później zaczyna się manewr dokowania (do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej - red.), on odbywa się automatycznie - mówił w programie "Newsroom WP" dziennikarz naukowy dr Tomasz Rożek. - Może się okazać, iż ten czas teraz to jest najbardziej leniwy czas z tych dwóch tygodni, które Sławosza czekają w kosmosie. W momencie, gdy Dragon zaczyna się powoli wspinać na coraz wyższe orbity, astronauci mają czas na odpoczynek – podkreślił Rożek.