

To doskonała okazja, żeby zdobyć używane rzeczy w dobrym stanie i w przystępnych cenach. Na pchlim targu swoje przedmioty wystawiać będą wyłącznie osoby prywatne – nie będzie tu sprzedaży komercyjnej. Można znaleźć ubrania, książki, zabawki, sprzęt domowy i wiele innych rzeczy, które komuś już nie są potrzebne, a komuś innemu mogą się jeszcze przydać. Warto zajrzeć i zobaczyć, co interesującego można upolować.
– Wracamy do tradycji pchlego targu – mówi Aleksandra Płaszewska, dyrektor Miejskiego Domu Kultury w Oleśnie. – Około pięciu lat temu mieszkańcy sami zorganizowali taką inicjatywę i spotkała się ona z bardzo dobrym odbiorem. Pomyślałam, iż warto do tego wrócić. Już w tę niedzielę, 11 maja, od godziny 10:00 do 14:00 na oleskim Rynku będzie można spotkać mieszkańców sprzedających różne rzeczy, których już nie potrzebują – artykuły gospodarstwa domowego, drobiazgi, a także rękodzieło. Myślę, iż pojawią się też interesujące starocie.
Nazwa „pchli targ” pochodzi z języka francuskiego i pierwotnie odnosiła się do targowisk, na których sprzedawano stare ubrania mogące zawierać… pchły! Dziś to raczej miejsce pełne skarbów niż insektów – i świetny sposób na danie rzeczom drugiego życia.
Aleksandra Płaszewska:
Autor: Weronika Kurdziel