Pasażerowie byli za głośno? Awantura w pociągu PKP

podroze.wprost.pl 6 dni temu
Zdjęcie: Pasażer w pociągu Źródło: Shutterstock


Podróż transportem publicznym może być kłopotliwa, zwłaszcza jeżeli nie przestrzegamy podstawowych zasad. Właśnie z tego powodu doszło do kłótni w PKP.


Niespokojną podróż pociągiem PKP przeżyła ostatnio Maja prowadząca na TikToku profil o nawie @_majakolodziejczyk. Na swoim profilu umieściła krótki filmik. Słychać na nim awanturę pomiędzy jednym z mężczyzn a kilkoma kobietami. „Kiedy chciałaś w spokoju poczytać książkę, ale obok usiadł pan i już wiesz, iż »wiać nudą« to nie będzie” – napisała w swoim poście internautka. Prześmiewczo nawiązała do hasła reklamowego Book Beat, które widniało na fotelu przed nią: „Wiele nudą? Słuchaj audiobooków”.


Niespokojne chwile w pociągu PKP


Mężczyzna, który zwrócił uwagę kobiety, siedział na fotelu w rzędzie obok niej, z bosymi stopami bez butów, co już na pierwszy rzut oka pozwala myśleć, iż nie stosował się do obowiązujących norm. Taki widok przeszkadza wiele osobom, a poza tym po zdjęciu obuwia w powietrzu często unosi się nieprzyjemny zapach. Nagranie umieszczone w sieci przez kobietę jest dość ciche, dlatego nie słychać dokładnie, słów które padły w kłótni mężczyzny z kobietami. Z komentarzy pod tiktokowym postem dowiadujemy się jednak, iż chodziło głównie o głośne rozmowy.


„Dyskutują kurde” – komentuje rozmowę kobiet mężczyzna. Słychać, iż jest wyraźnie niezadowolony i zauważa, iż panie są głośniejsze od niego. Maja, która była świadkiem całej sytuacji, napisała: „One zamieniły trzy zdania na początku, wcale nie były jakieś szczególnie rozmowne. To on gadał jak najęty”.


Internauci komentują aferę


Filmik nagrany w PKP, który trafił do sieci, wzbudził duże zainteresowanie internautów. Pod postem pojawiło się ponad 120 komentarzy. Wiele osób pytało, o co adekwatnie chodziło i zauważało, iż głośne rozmowy mogą przeszkadzać podróżnym. „Prawda jest taka, iż wiele osób zapomina podstawowych zasady w transporcie publicznym, nie gada się głośno, nie je hałasuje, a tym bardziej nie wytwarza intensywnych zapachów” – komentował jeden z użytkowników. „Chłop brzmi jak typowy prostak i cham, to nie ulega wątpliwości, natomiast przekupy paplające w pociągach to również wyższy poziom buractwa i brak kultury” – dodawał ktoś inny.


Nie obyło się też bez porad, iż w takiej sytuacji należy jak najszybciej wezwać konduktora, który powinien zadbać o spokój. Zauważono, iż innym rozwiązaniem może być wybranie wagonów ze strefą ciszy. Wiele internautów wspominało swoje podróże z PKP i zwracało uwagę, iż hałaśliwi podróżni to częsty problem. „Już kilka lat jeżdżę pociągami i szczerze mogłabym zacząć książkę pisać o tym co się tam dzieje. Może z jedna podróż była git, reszta nie. A najwięcej problemów robili dorośli faceci” – komentowała jeden z kobiet. Jakie są wasze doświadczenia w tej kwestii?
Idź do oryginalnego materiału