Wokół tylko cisza i nasze ręce. Jakoś dalej od siebie niż zwykle, ale w środku wciąż ci sami. Utracone poczucie kontroli, które przecież tak kochamy. Nieprzewidywalność. Nieporządek. Wydarzenia, które dzieją się bez naszej zgody. To wszystko przypomina scenariusz filmu science fiction. Myśleliśmy, iż możemy wszystko, iż mamy kontrolę nad naszym życiem. Świat XXI wieku dawał nam złudne wrażenie, iż poradzimy sobie ze wszystkim, a codzienny pęd za pozornie wartościowymi rzeczami to najbardziej adekwatna ścieżka. Wielu z nas zrozumiało, iż tak nie jest. Wyrwani z dobrostanu i pełnego życia do świata pełnego lęku i niepokoju. Do świata, który nie jest nam znany. Do świata, którego mamy prawo się bać. Sytuacja pełna sprzecznych informacji. Głowy pełne pytań i lęków.