Oybin to wisienka na torcie wyprawy w Góry Żytawskie (niemiecka część Gór Łużyckich). Ta niewielka miejscowość uzdrowiskowa położona blisko polskiej granicy skrywa malownicze ruiny średniowiecznego zamku i klasztoru. Już sama droga na szczyt wzgórza jest super atrakcją. Wspinamy się po wykutych w skale schodach, przeciskamy w wąskich przejściach między olbrzymimi głazami. To klimaty znane z innych skalnych miast w Sudetach, ale tu dodatkowo dostajemy jeszcze jeden z najpiękniej położonych średniowiecznych zamków. Podziwiając, ruiny na stromym szczycie góry już wiemy, dlaczego ten zamek nigdy nie został zdobyty. Zapraszamy w fascynującą podróż.
Spis treści
Informacje praktyczne (maj 2024)
- Oybin leży blisko polskiej granicy, 23 km od Bogatyni i 45 km od Zgorzelca,
- wstęp do ruin zamku i klasztoru jest płatny (bilet normalny 5 euro, ulgowy 4 euro), dzieci do 6 lat wchodzą za darmo,
- w pobliżu jest kilka płatnych parkingów,
- do Obin można dotrzeć zabytkową kolejką parową z Żytawy,
- po drodze dodatkowo można zajrzeć do wnętrza barokowego kościoła górskiego, bilet kosztuje 2,5 euro,
- dozwolone jest zwiedzanie z psami, nie ma dodatkowej opłaty.
Uzdrowisko Oybin
Oybin to gmina w Niemczech w powiecie Görlitz. Jesteśmy w niemieckiej Saksonii u styku granicy trzech państw. Oybin już w roku 1973 został przyjęty do Związku Saksońskich Miejscowości Letniskowych. To stacja końcowa słynnej Żytawskiej Kolei Wąskotorowej, która działa nieprzerwanie od roku 1890. Po linii kursują często wagony ciągnięte przez parowóz. To dodatkowa atrakcja, zwłaszcza dla rodzin z dziećmi.
Jak dotrzeć do Oybin
Oybin leży bardzo blisko polskiej granicy. Z Bogatyni dotrzemy tu w 30 min., to tylko 23 km. Ze Zgorzelca mamy do pokonania 45 km, z Wrocławia 215 km. To oczywiście informacja dla kierowców, ale mamy też dobre informacje dla osób korzystających z połączeń autokarowych. Z Wrocławia kursuje bezpośredni autobus do Żytawy. Można też pojechać z przesiadką w czeskim Libercu. W Żytawie korzystamy z widowiskowej kolejki wąskotorowej i jesteśmy na miejscu. Przy okazji jadąc zabytkowym parowozem, podziwiamy górskie widoki za oknem.
Parkingi
W sezonie turystycznym może być mały problem ze znalezieniem wolnego miejsca na jednym z kilku płatnych parkingów w centrum Oybin.
- Parking 1 – położony najbliżej szlaku na zamek, ale auto można zostawić maksymalnie tylko na 2 godziny, koszt 2 euro.
- Parking 2 – tu krzyżują się wszystkie najważniejsze szlaki turystyczne w okolicy, więc jest to dobre rozwiązanie nie tylko, dla osób wybierających się na zamek, płatność gotówką i kartą w parkomacie, cały dzień kosztuje 5 euro.
- Parking 3 – przy stacji kolejki wąskotorowej, miejsc jest bardzo mało.
Historia zamku i klasztoru
Pierwsza warownia na szczycie góry Oybin powstała w drugiej połowie XIII wieku i zabezpieczała szlak handlowy prowadzący do Żytawy. Na początku XIV wieku król niemiecki Henryk VII przekazał zamek jako lenno baronowi czeskiemu Henrykowi z Lipy. Wtedy nastąpiła duża rozbudowa twierdzy. Ale już kilka lat później tereny te przejął czeski król Jan Luksemburski. Jego syn Karol IV będąc już cesarzem rzymskim, w roku 1364 przeprowadził rozbudowę zamku i uczynił go reprezentacyjną rezydencją. Po czym zmienił zdanie i przekazał zakonowi celestynów, fundując jednocześnie obok zamku duży klasztor. Kościół klasztorny został poświęcony w roku 1384.
Zamek nigdy nie został zdobyty
Dzisiaj możemy podziwiać ruiny zamku i zachwycać się pięknymi widokami. W średniowieczu jednak ważniejsze były walory obronne. Zamek na szczycie góry był twierdzą doskonałą. W XV podczas zamieszek husyckich był wielokrotnie oblegany i nie został zdobyty. Niedostępność góry Oybin wpłynęła na decyzję, żeby w klasztorze przechować cenne relikwie z praskiej katedry. Ukrywano je w klasztornych podziemiach w latach 1421-1440.
Smutny koniec potęgi zamku na górze Oybin
Zamek wytrzymał wszystkie oblężenia, ale nie poradził sobie w trudnych czasach reformacji. Malał liczba zakonników. Po śmierci przeora Christopha Uthmanna klasztor został w roku 1556 zlikwidowany. Klasztor na krótko przejęli jezuici, potem terenem zarządzało miasto Żytawa. W roku 1577 podczas wielkiego pożaru budynki na wzgórzu mocno ucierpiały. Jednak ponad sto lat później, w 1681 r., po zniszczeniach spowodowanych obrywem skalnym zamek i klasztor zostały definitywnie opuszczone.
Drugie życie zamku i klasztoru
Opuszczone budynki na górze Oybin obracały się w coraz większą ruinę, ale w epoce romantyzmu przyszedł ratunek. Malownicze ruiny na górze Oybin stały się popularnym miejscem wycieczek dla artystów. Malarze i graficy zaczęli je wykorzystywać jako plener malarski. Zamek i klasztor pojawił się płótnach znanych malarzy – Gustava Carusa, Ludwiga Richtera i Caspra Davida Friedricha.
Zwiedzanie zamku i klasztoru na górze Oybin
Barokowy kościół górski
Zaraz na początku wędrówki na górę Oybin będziemy przechodzić obok małego ewangelickiego kościoła z roku 1709. Jest udostępniony do zwiedzania. Opłata to – co łaska wrzucone do skarbonki (minimum 2.5 euro)i. Ławki w kościele ustawione są jak w kinie – jedna nad druga. Takie nietypowe rozwiązanie związane jest z koniecznością dostosowania się do skalnego podłoża. Kościół przytulony jest też do skały, która tworzy ściany świątyni z trzech stron. Na dwupiętrowych emporach przedstawiona jest modlitwa „Ojcze Nasz” w formie obrazkowej jako Biblia Pauperum.
Przejście przez skalne miasto
Idziemy dalej. Teraz poczujemy się jak w klasycznym skalnym mieście. Czeka nas wędrówka pod górę po schodach wykutych w kamieniu, przeciskanie się przez wąskie przejścia między pionowymi skałami. Widoki są przednie. Marsz opóźnia częste fotografowanie.
Zamek i klasztor (godziny otwarcia i ceny biletów)
Wejście za średniowieczną bramę Zamku Oybin jest płatne. Zabytek udostępniony jest do zwiedzania przez cały rok. Od listopada do marca w godzinach 10.00-16.00. Od kwietnia do października w godzinach 09.00-18.00. Bilet normalny kosztuje 5 euro, ulgowy 4 euro.
Cmentarz
Po zwiedzeniu klasztoru wychodzimy na zabytkowy cmentarz. Znajdziemy tu nagrobki z XVI wieku. Na wzgórzu zamkowym miejsca było mało, więc wszystkie groby sa umiejscowione bardzo blisko siebie. Kilka tablic nagrobnych przymocowanych jest do pionowych skał. Na tym cmentarzu pochowany jest między innymi Alfred Moschkau, twórca Żytawskiej Kolei Wąskotorowej.
Punkty widokowe
To nie koniec atrakcji. Po zwiedzeniu ruin można pospacerować malowniczymi ścieżkami wokół wzgórza zamkowego. Znowu spotkamy ciasne przejścia i kilka znakomitych punktów widokowych na dolinę i miasteczko Oybin w dole.
Góry Żytawskie i okolice zapewniają mnóstwo fantastycznych atrakcji. Polecamy nasze artykuły:
- Góra Töpfer, odkryj malowniczy szczyt w Górach Żytawskich
- Jonsdorf – skalne miasto w Górach Żytawskich
- Diabelski Most (Rakotzbrücke)- super atrakcja tuż przy polskiej granicy
- Kopalnia Babina – wędrujemy fascynującą ścieżką geoturystyczną w Parku Krajobrazowym „Łuk Mużakowa”