Otworzyłam dwie marki, soieshop.pl i bazavintage.pl - czyli jak moje życie się zmienia!

ashplumplum.com 2 lat temu
Już dawno tutaj nić nie pisałam. Świat się zmienia, sposób komunikacji także. Każdy woli szybkie treści, najlepiej audiowizualne, byleby nie musiał zbyt dużo czasu w nie poświęcać. Dlatego i ja dostosowałam się do tego tempa. Większość z was przeniosła się ze mną na Instagrama, Youtube'a czy Tiktoka (jeżeli nie to wklejam wam linki:
, Youtube i Tiktok), ale jeżeli ktoś pozostał wierny treściom czytanym, muszę się wam pochwalić co zmieniło się w moim życiu! Stworzyłam dwie marki - SOIE (https://soieshop.pl) oraz Baza Vintage (https://www.bazavintage.pl). Ale zacznijmy od początku...

1. Social Media


Czyli platformy społecznościowe. To cały czas mój główny zawód - Influencer, content creator. Może brzmieć to zabawnie, jednak jest to zawód jak każdy inny. Publikuje na nich ciągle podobne treści co tutaj i czasami zabiera mi to zdecydowanie więcej czasu, niż kiedykolwiek myślałam, iż będę temu w stanie poświęcić haha! przez cały czas kocham podróżować! Jednak ostatnie lata nie były dobre dla tego hobby. Chciałabym móc opisywać wspaniałe wyprawy, jednak ograniczyło się tylko do kilkukrotnych wyjazdów bardziej wakacyjnych. Ale oprócz podróży najistotniejszym elementem mojego życia jako twórcy internetowego pozostała moda. Zarówno ta klasyczna jak i z elementami second hand. To przez cały czas treści, którym w pełni się oddaje. Na każdej z platform w różny sposób staram się dzielić swoją miłością oraz widzą na ten temat, więc o ile wy również pozostaliście oddani modzie, to przesyłam was na wyżej wymienione platformy. Będzie mi bardzo miło, o ile zostaniecie tam ze mną na dłużej!


2. SOIE

SOIE to marka, która jako pierwsza z tych dwóch miała swoją premierę. Z moją przyjaciółką Oliwią wpadłyśmy na pomysł założenia marki odzieżowej, w końcu obie skończyłyśmy studia na takim kierunku. Jednak od zawsze marzyła mi się prawdziwa marka. Nigdy nie chciałam mieć bluz czy dresów jak często robią inni Influencerzy. Nie ma w tym nic złego, jednak ja chciałam czegoś więcej. Dzięki Bogu, iż pojawiła się Oliwia. Pracuje ona bowiem od lat u boku swojego taty w firmie rodzinnej Jedwab Polski Milanówek. Miała pojęcie jak świetny i szlachetny jest to materiał, ale wiedziała też, iż chce się rozwijać po swojemu.

We dwie stworzyłyśmy markę, która w swojej idei ma tworzyć stosunkowo klasyczne ubrania, jednak nadążające za potrzebami dzisiejszych kobiet, czyli pięknych, a jednak dynamicznych. Nasza pierwsza kolekcja ukazała się na początku kwietnia. Mamy w ofercie sukienki, koszulki, piżamy, opaski na oczy i gumki do włosów. Wszystko wykonane w 100% z polskiego jedwabiu! Zaszalałyśmy trochę bo połączyłyśmy potrzeby, zarówno dzienne, jak i nocne każdej z kobiet, jednak chcemy iść w świat dzieląc się jedwabiem w dzień i w nocy. Projektując te ubrania staramy się o każdy detal, w końcu to jedwab! Ubrania muszą być najwyższej jakości, bo nikt nie chce marnować takiego kruszcu haha! Jestem z nas dumna. Spełniłam jedno ze swoich marzeń. A was serdecznie zapraszam do obejrzenia naszych projektów, a może kto wie, kupienia jakiejś propozycji! - STRONA SKLEPU


3. Baza Vintage

No i Baza Vintage czyli mój drugi projekt. Tym razem powstał z moim kochanym chłopakiem Rafałem. Od początku naszej znajomości pielęgnowałam w nim bakcyla ciuchów używanych, aż oszalał. Zaczęliśmy jeździć po lumpeksach tak często, iż Rafał zaczął dorabiać sobie na nich na Vinted. Powód był prosty, to duży chłopak, w większość ubrań nie wchodził, a było szkoda mu je zostawić haha! I z takiej błachostki powstał pomysł, byśmy swoje hobby przekuli w coś, co pomoże utrzymać nam się w życiu. Wtedy na naszej drodze stanęli Daniel z Wiktorią. Poznaliśmy ich przez grupy na Facebooku związane z tematyką secondhandów. Początkowo pojechaliśmy jedynie nagrać o nich film. Zajmowali się oni wyszukiwaniem i sprzedażą niepowtarzalnych ciuchów za granice. Jednak nasza chwilowa znajomość przerodziła się w pewnym momencie w normalne koleżeństwo. Częściej ze sobą rozmawialiśmy, bo mieliśmy jeden wspólny temat - ubrania. Dzięki temu spadł na nas pomysł, by otworzyć swój własny Vintage Shop, taki jak za granicą, z wyselekcjonowanymi ubraniami. Tak by ktoś, kto nie ma czasu w to wspaniałe hobby mógł znaleźć łatwo i gwałtownie coś dla siebie. Jednak realia gwałtownie sprowadziły nas na ziemie. Koszty lokalu i wiele innych kosztów na moment zastopowało nasze marzenie, jednak idea przerodziła się w sklep internetowy!

I znowu ten internet. Dzięki niemu mogę robić w życiu to co kocham po raz drugi! Otworzyliśmy swój sklep pod koniec kwietnia. Ciężko pracowaliśmy przez kilka miesięcy nad naszym towarem, magazynem i stroną, aż w końcu ruszyło. Początek trochę nas przerósł, a raczej nas serwer haha, jednak mam nadzieje, iż w niedalekiej przyszłości nasz sklepik będzie mógł dalej się rozwijać, a my robić to, co naprawdę sprawia nam przyjemność, czyli wyszukiwać coraz to nowszych perełek!

W naszym sklepie znajdziecie mnóstwo ciekawych i niepowtarzalnych ciuchów. Skupiamy się przede wszystkim na ciuchach Vintage, ale znajdziecie tam również nowsze propozycje i rozbudowaną strefę premium! o ile mielibyście ochotę odwiedzić nas, zapraszam - STRONA SKLEPU

No i to by było chyba na tyle. Ciężko mi powiedzieć, kiedy znów się tutaj odezwę, dlatego ponownie odsyłam was na inne moje social media, ale nie zapomniałam o was! Buziaczki :*






Idź do oryginalnego materiału