Z Atelier Herosima franczyzobiorcy mogą otworzyć lokale w kilku różnych formatach. A jakie wsparcie otrzymają od franczyzodawcy?
Andrzej Bieńkowski nie był fanem sushi.
– Zmieniła to moja dziewczyna, a w tej chwili już żona – opowiada Andrzej Bieńkowski. – To ona pokazała mi lokal w Krakowie, w którym sushi jest robione z pasją. Bywało, iż jechaliśmy tam z Zielonej Góry, gdzie mieszkamy, specjalnie na sushi. Próbowaliśmy znaleźć bliżej Zielonej Góry jakiś lokal, w którym sushi by nam smakowało, ale bezskutecznie.
W końcu postanowili, iż sami taki lokal otworzą.
– Menu pomagał mi tworzyć kolega, który jest sushi masterem. Napisaliśmy je po pracy, w moim aucie – uśmiecha się Andrzej Bieńkowski. – Testowaliśmy przepisy, rozsyłając pierwsze rolki sushi do znajomych. W efekcie w dniu otwarcia w lokalu ustawiła się kolejka.
Różne opcje
Pierwszy lokal Atelier Herosima został otwarty w środku pandemii, więc teoretycznie w nie najszczęśliwszym momencie. Tymczasem okazał się strzałem w 10.
– Realizowaliśmy zamówienia w dostawie i na wynos. Nasza kuchnia cały czas tętniła życiem – wspomina Andrzej Bieńkowski.
Popularność lokalu cały czas nie maleje.
– Tak jak kiedyś my jeździliśmy na sushi do Krakowa, tak dzisiaj do nas przyjeżdżają goście z różnych miast, także z Niemiec – dodaje właściciel Atelier Herosima. – I pytają, kiedy otworzymy kolejne lokale, do których będą mieć bliżej. Dlatego podjęliśmy decyzję o rozwoju poprzez franczyzę.
Koncept Atelier Herosima proponuje różne opcje współpracy. Franczyzobiorca może otworzyć food trucka, wyspę w galerii handlowej, sushi bar pracujący w kanale delivery i take away oraz restaurację premium.
Menu jest dopasowywane do każdego z formatów.
– niedługo otwieramy restaurację premium, w której oprócz pełnej oferty sushi będą też owoce morza – zapowiada Andrzej Bieńkowski.
Wyróżnić się
Kwota inwestycji zależy oczywiście od wybranego formatu. W przypadku food trucka zaczyna się od 20 tys. zł, wyspy – od 30 tys. zł, sushi baru – od 40 tys. zł, a restauracji premium od 80 tys. zł. Marka ma też propozycję dla restauratorów, którzy już prowadzą lokale.
– Mogą wstawić do restauracji stanowisko z sushi – zachęca Andrzej Bieńkowski. – Trzem pierwszym restauratorom, którzy zdecydują się na taką partnerską współpracę, pokryjemy koszty stoiska.
Franczyzodawca wszystkim swoim franczyzobiorcom obiecuje pomoc w wyborze lokalizacji, przygotowanie projektów, dokumentacji, zapewnia szkolenia, w tym dla sushi masterów, udostępnia procedury operacyjne oraz standardy funkcjonowania restauracji i obsługi klienta, a także receptury potraw i menu dostosowane do aktualnych trendów.
– Chcemy się wyróżniać przede wszystkim jakością, dobrymi składnikami, ale też otwartością na nowości – podkreśla Andrzej Bieńkowski. – Mamy już w menu sushi burgery czy sushi hot dogi, ale ciągle pracujemy nad kolejnymi pomysłami i recepturami.
WIZYTÓWKA ATELIER HEROSIMA
Marka lokali sushi, wywodząca się z Zielonej Góry. Proponuje kilka formatów lokali, od food trucków po restauracje premium.
- 1 lokal własny, 1 franczyzowy
- jednorazowa opłata wstępna 5 tys. zł
- miesięczna opłata franczyzowa ok. 10 proc. od sprzedaży