Oszust "sprzedał" wieżę Eiffla za grosze. Uszłoby mu to płazem, gdyby nie chęć powtórki

gazeta.pl 2 dni temu
Zdjęcie: fot. nuno_lopes / pixabay.com / Strona z gazety z 1935 r. / Wikimedia Commons Domena Publiczna


O tej historii świat - a zwłaszcza Francja - nie może zapomnieć. Sto lat lat temu jedna z największych i najpopularniejszych paryskich atrakcji została "sprzedana"... na złom. Oszust, który dopuścił się tego przekrętu, ma na swoim sumieniu znacznie więcej przewinień.
Ten oszust znał się na swoim fachu. Choć całe życie przedstawiał się jako Victor Lustig, to w więziennych aktach figuruje pod nazwiskiem Robert V. Miller. To właśnie on próbował przehandlować wieżę Eiflla - i to dwukrotnie!
REKLAMA


Zobacz wideo Były niemal doszczętnie zniszczone, ale mają nowe życie


Oszust próbował sprzedać wieżę Eiffla na złom. Prawie mu się to udało
Wieża Eiffla została wzniesiona w 1889 roku z okazji Wystawy Światowej. Początkowo planowano jej rozbiórkę 20 lat później, bowiem ówcześnie nie stanowiła jeszcze symbolu Francji. W latach 20. ubiegłego wieku atrakcja nie cieszyła się zbytnią popularnością. Co więcej, zaczęła rdzewieć, a koszty jej konserwacji mocno uderzały w kasę miasta, czyli siłą rzeczy mieszkańców Paryża. Sytuację tę postanowił wykorzystać sprytny kanciarz.


Podając się za przedstawiciela rządu, zorganizował potajemne spotkanie z reprezentantami największych francuskich zakładów przemysłowych specjalizujących się w skupie złomu. Lustig wybrał spośród grupy jedną ofiarę i to na niej skupił swoje manipulacje. Ostatecznie przekonał André Poissona, by ten zapłacił mu za wybranie jego przedsiębiorstwa do rozbiórki wieży. Oszust otrzymał łącznie 70 tys. dolarów (oferta główna plus łapówka). Po wszystkim spakował walizkę i uciekł z kraju.
Jeden z największych oszustów XX wieku. Zalazł za skórę Francuzom i Amerykanom
Jakież było jego zdziwienie, gdy po miesiącu wieści o jego intrydze przez cały czas nie pojawiły się na pierwszych stronach gazet. Okazało się, iż oszukany przemysłowiec ze wstydu nie zawiadomił policji o przekręcie. Lustig skrzętnie wykorzystał tę okazję, by powtórzyć swój wyczyn. Tym razem jednak zabrakło mu szczęścia. Plan się nie powiódł, ale krętaczowi udało się uniknąć więzienia. Do czasu.


Zgodnie z danymi zawartymi w biografiach, Lustig używał aż 47 pseudonimów i okazywał się kilkunastoma paszportami różnych państw. Po francuskiej przygodzie udał się do Stanów Zjednoczonych, gdzie zasłynął jako największy fałszerz banknotów. Ostatecznie skończył za kratkami jednego z najsłynniejszych więzień świata - Alcatraz, gdzie zmarł po 11 latach na zapalenie płuc.
Idź do oryginalnego materiału