Szajka złodziei grasuje na warszawskich kąpieliskach. Polują na nietypową rzecz
Zdjęcie: kapielisko moczydło
Plagi akurat takich kradzieży nikt by się nie spodziewał. Warszawiacy, którzy podczas ostatniej fali upałów wypoczywali nad miejskim kąpieliskiem, wracali do domu…boso. Okazało się, iż poszkodowanych amatorów plażowania jest więcej, a sprawa zrobiła się poważna.W Warszawie wybuchła klapkowa afera. Jako pierwsza sprawę tę opisała Wyborcza.