Kiedy ludzie dowiadują się, iż ktoś jest w toksycznym związku, często zastanawiają się, dlaczego ta osoba po prostu nie odejdzie. Jednak rzeczywistość często nie jest taka prosta dla kogoś, kto znajduje się w takiej sytuacji, jak dla nas, patrzących z boku. Opuszczanie toksycznych relacji to proces, który może być przerażający, skomplikowany i przytłaczający. Można próbować wiele razy, zanim w końcu będzie się w stanie zakończyć związek i uciec. Dlaczego tak trudno opuścić toksyczny związek?
Oto niektóre z powodów, dla których komuś może być trudno opuścić toksyczny związek:
Nadzieja, iż sytuacja się poprawi. Partner mógł obiecać, iż się zmieni i poprosił o jeszcze jedną szansę. Przemoc często ma charakter cykliczny, może być przeplatana fazami tzw. miesiąca miodowego, w którym wszystko wydaje się niesamowite, partner przechodzi zmianę, jest wspaniale i „jak dawniej”. Jednak faza miesiąca miodowego może być zwodnicza i może prowadzić do kolejnego epizodu przemocowego.
Doświadczenie traumy w przeszłości. Osoby, które przeżyły traumę, mogą doświadczyć zamrożenia lub reakcji dysocjacyjnej, w której stają się odrętwiałe i niezdolne do przetworzenia tego, co się dzieje. Może to utrudnić reagowanie w przypadku nadużyć.
Manipulacja. Żyjąc w toksycznym związku można czuć zdezorientowanie, kwestionować rzeczywistość, zastanawiać się, czy aby wina nie leży po naszej stronie i czuć niezdolność do działania. To sprawia, iż trudno im zdobyć się na odwagę, by odejść.
Poczucie izolacji. Oprawcy często izolują swoich partnerów od przyjaciół i członków rodziny, więc osoba taka może czuć się tak, jakby nie miała dokąd pójść. Podjęcie kroku może być trudne bez systemu wsparcia.
Wspólne dzieci. Opuszczenie współrodzica może być trudne, gdy argumentem jest tzw. dobro dzieci. Ofiara toksycznego partnera może nie chcieć zakłócać życia dzieci, rozbijać rodziny i odbierać ich drugiemu rodzicowi. Może to być szczególnie trudne, jeżeli dana osoba jest dobrym rodzicem, ale agresywnym partnerem. Może też pojawić się obawa o utratę dzieci, zwłaszcza jeżeli drugi rodzic groził lub sugerował, iż może zabrać dzieci.
Niepewność finansowa. Można nie mieć dochodów ani oszczędności lub to partner może mieć kontrolę nad finansami. Sytuacje, w których kobieta nie ma dostępu do konta, kart i gotówki są bardzo częste.
Strach. Sprawca przemocy mógł zagrozić, iż skrzywdzi partnerkę, jeżeli ta spróbuje odejść. Groźby mogą dotyczyć choćby członków rodziny, przyjaciół lub zwierząt domowych.
Presja społeczna. Społeczeństwo ma tendencję do zachęcania ludzi, aby nie rezygnowali ze związków i trzymali się ich bez względu na wszystko. Rozwód często powoduje piętno społeczne, a choćby zerwania są uważane za osobiste niepowodzenia. Bycie w idealnym związku to element presji.
Wstyd. Ktoś, kto był wykorzystywany, może być przerażony, zawstydzony lub zakłopotany koniecznością przyznania się do tego innym. Fakt, iż ofiary są często obwiniane, nie pomaga. Może być jeszcze trudniej, jeżeli sprawca jest wpływową lub lubianą w lokalnej społeczności osobą.
Brak świadomości, co się dzieje. Czasami ludziom może być trudno rozpoznać, iż są wykorzystywani, zwłaszcza jeżeli żyją z tym od wielu lat. jeżeli nie byli w zdrowych, pełnych szacunku związkach, mogą nie zdawać sobie sprawy, iż działania ich partnera są nie do zaakceptowania. Jest to szczególnie prawdziwe w związkach, które wiążą się z przemocą emocjonalną, a nie z przemocą fizyczną lub seksualną.
Podejmowane próby się nie powiodły. Mogło się wcześniej zdarzyć, iż proszone o pomoc np. władze, nie stanęły na wysokości zadania.