Opłata za opakowania – miliardy dla budżetu

tygodnikprogram.com 2 godzin temu

Ministerstwo Klimatu i Środowiska przygotowuje nową opłatę za opakowania, która – mimo zapewnień rządu – może uderzyć po kieszeni konsumentów.

Według resortu celem zmian jest zmniejszenie obciążeń samorządów i przeniesienie odpowiedzialności za odpady na producentów. Jednak eksperci ostrzegają, iż finalnie to klienci zapłacą więcej za produkty codziennego użytku.

Nowa opłata ma wejść w życie z początkiem 2026 roku, z dwuletnim okresem przejściowym. Zgodnie z projektem, producenci będą zobowiązani do finansowania selektywnej zbiórki, transportu i recyklingu opakowań wprowadzanych na rynek. Koszty te będą mogły być częściowo zredukowane dzięki sprzedaży odzyskanych surowców czy ponownemu wykorzystaniu opakowań.

Na początku stawki mają być symboliczne – poniżej pół grosza za jedno opakowanie. Jednak od 2028 roku znacząco wzrosną. Przykładowo: za kilogram odpadów z plastiku producenci zapłacą 1,76 zł, za szkło – 17 groszy, za papier i tekturę – 63 grosze, a za opakowania wielomateriałowe aż 1,68 zł. Szacuje się, iż wpływy z systemu ROP (rozszerzonej odpowiedzialności producenta) sięgną w 2028 roku ponad 5 mld zł.

– To w istocie nowy parapodatek, który prowadzi do centralizacji i biurokratyzacji gospodarki odpadami – ocenia Krzysztof Baczyński, prezes związku pracodawców EKO-PAK.

Warto przypomnieć, iż już od 2024 roku obowiązuje tzw. opłata konsumencka za jednorazowe plastikowe opakowania. Dotyczy kubków i pojemników na żywność sprzedawaną na wynos, a także maszyn vendingowych. Sklepy i lokale gastronomiczne muszą wnosić do budżetu państwa 20 groszy za kubek i 25 groszy za pojemnik.

Projekt nowej ustawy jest w tej chwili na etapie konsultacji i opiniowania. jeżeli zostanie przyjęty, pełne wdrożenie systemu nastąpi w 2028 roku.

Na podst. i.Pl

Idź do oryginalnego materiału